2.32

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Zamknij drzwi.-powiedziałam i przgryzłam wargę.
-No już zamykam.-powiedział i przekręcił zamek od drzwi.
Jacob podszedł do mnie i objął mnie w talii cofnajac się do tyłu tak, że wylądowałam plecami na łóżku.
Spojrzałam na bruneta, który był nade mną, długo na niego się nie napatrzylam bo chłopak przywarl do mnie swoimi ustami i zaczął mnie całować.
Na chwilę przerwał, spojrzał na mnie i przeniósł się na szyję.
Odchylilam ją dając mu lepszy dostęp, szukam ja ssie moja skórę.
Schodził niżej zapewne zostawiając po sobie dużo śladów, bo czułam jak moja szyja mnie piecze.
Brunet włożył ręce pod moją bluzkę i szybkim ruchem ja ściągnął.
Chłopak spojrzał na mnie i się uśmiechnął, sam też ściągnął swoją bluzkę.
Brązowooki znów załączył nasze usta w pocałunku, a jego ręce powędrowały do moich spodenek, których po chwili nie miałam.
Chłopak znów zaczął ssać moja szyję, a ja ściągnęłam mu jego spodnie.
Jego ręce znalazły się na moich plecach szukając zapięcia od stanika, bo po sekundzie je znalazł i go rozpiął.
Trochę się zawstydziłam, bo to był pierwszy raz kiedy chłopak widział mnie w większości nagą.
-Kocham cię i do niczego cię nie zmuszam, jak nie chcesz to powiedz.-szepnął mi do ucha, bo chyba poczuł, że jestem trochę spięta.
-Nie, jest wszystko dobrze.-odpowiedziałam mu i lekko się uśmiechnęłam.
-To się mnie nie wstydz, bo nie masz czego, jesteś piękna.-powiedział i złapał za gumkę od moich majtek.
-Kocham cię.-powiedziałam.
Chłopak jeszcze spojrzał na mnie i powolnym ruchem we mnie wszedł.
Poruszał się delikatnie. Na początku sprawiało mi to ból, ale później już było lepiej.
Nagle chłopak przyspieszył co sprawiło mi większą przyjemność.
Objęłam chłopaka wokół szyji i gdy czułam, że dochodzę pociągnęłam bruneta za włosy przez co chlopak jęknął mi do ucha.
Po chwili Jacob ze mnie wyszedł i położył się obok mnie.
-Kocham cię Jessica.
-Ja ciebie też kocham Jacob.
-Jesteś najlepszą dziewczyną jaką mogłabym sobie tylko wymarzyć.
-A ty najlepszym chłopakiem.
-Przepraszam.-powiedział i spojrzał w moją stronę.
-Za co?-również spojrzałam w jego stronę.
-Za to, że w jakiś sposób cię skrzywdziłem.-powiedział i odgarnął za ucho kosmyk moich włosów, który opadł na moją twarz.
-Już mnie za to przepraszałes.
-Ale chcę cię jeszcze zaraz za to przeprosić.
-No dobrze, to w takim razie wybaczam ci, jeszcze raz.
-Kocham cię Jessica.
-Wiem, że mnie kochasz, ja ciebie też.
Lezelismy tak i patrzyliśmy się na siebie.
Niespodziewanie usłyszeliśmy pukanie do drzwi.
-Kto pierwszy się ubierze otwiera drzwi.-powiedział chłopak zakładając swoje bokserki.
-To nie fair.-odpowiedziałam mu poprawiając ramiączka od stanika.
-To możesz już iść do łazienki.-odpowiedział mi i strzepał niewidzialny kurz że swojej koszulki.
-Nie.-powiedziałam zapinając rozporek od moich spodenek.-Już jestem ubrana.
Brunet spojrzał na mnie, zaśmiał się i otworzył drzwi.
-Jessica, dlaczego tak długo musia... O, to wy się już pogodziliście?-zapytała.
-Tak.-powiedział Jacob i się uśmiechnął patrząc na mnie.
-Jessica musimy o czymś porozmawiać, ale tak same.-powiedziała i patrzyła się na mnie.-Ty Jacob pójdziesz do Nasha albo do Marka i Shawna.-powiedziała i kazała wyjść Jacobowi ruchem ręki. Jacob się jej posłuchał i wyszedł z pokoju.
-Jessica, opowiadaj jak było.
-Ale co jak było?
-Nie udawaj, że nie wiesz o co mi chodzi.-zmarszczyła brwi.
-Ja nic nie wiem o tobie i o Nashu.
-Bo nie dzieje się coś ciekawego jak u ciebie i Jacoba.-popatrzyła na mnie wyczekująco.
-Było fajnie, nawet bardziej jak fajnie.
-Dzięki, że chociaż tyle powiedziałaś.
-Ja nie wiem jak ci to opowiedzieć.
-Dobra, Jacob opowie pewnie Nashowi, a Nash mi.
-No w sumie.
-Wogóle pokaż mi swoją szyję.-ogarnęła moje włosy, które zakrywały szyję.-O kurde Jessica.
-Co się stało?
-Masz tego strasznie dużo.
-To dobrze czy źle?-zapytałam.
-Przeszkadza ci to?
-No nie.
-To dla ciebie raczej dobrze.-powiedziała i się uśmiechnęła.
♡♡♡♡♡♡
Pozdrawiam osoby, które długo czekały na ten rozdział.
Rozdział pisany był w większej części przez moją ibf, a w mniejszej przezemnie.
Przepraszam za każdy błąd jaki tutaj jest.
Dziękuję z całego mojego serduszka za 68,1 tyś wyświetleń 💕

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro