22 nie dam ci nigdzie pójść

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-No bo nie mogłem znaleźć tego sklepu a potem się okazało że jest jakieś trzy kilometry dalej niż biedronka! -Krzykną po czym wlał kupione mleko do szklanek w których był już proszek a następnie wymieszał i postawił na stole.

-Dobra pijcie te kakao my spać chcemy -powiedziałam i podeszłam do Nathaniela który pił se kakao przy stole razem z moim bratem któremu na kolanach siedziała Olivia. Znowu słodko wyglądali. Podeszłam do niego bliżej i się przytuliłam a on posadził mnie na swoich kolanach w taki sam sposób jak Nick moją przyjaciółkę.

-To idźcie spać -powiedział Nick.

-Ale my nie chcemy spa same bo się boimy -powiedziała Olivia.

-To śpijcie razem -powiedział Nathaniel po czym wypił łyka swojego napoju.

-Ale Nick miał z Olivią spać -powiedziałam po czym spojrzałam w oczy Nathanla.

-Żartuje księżniczko nie dam ci nigdzie pójść domenie -wyszeptał mi do ucha, ja znów wtuliłam głowę w jego ciało a on pocałował mnie w głowę.

Po około dziesięciu minutach wypili swoje napoje więc poszliśmy do pokojów. Nathaniel poszedł do łazienki ja niestety zostałam sama w pokoju. Na szczęście po około pięciu minutach -nie wiem jak on tego dokonał- wrócił już umyty do pokoju i położył się obok mnie aby spać.

-Nathaniel -wyszeptałam odwracając się w stronę chłopaka.

-Co jest?

-Boję się... -Powiedziałam a chłopak przybliżył się i przytulił mnie.

-Nie bój się jestem tu księżniczko.

-Dziękuję -powiedziałam a on pocałował mnie w czoło i poszliśmy spać.

PONIEDZIAŁEK TYDZIEŃ PÓŹNIEJ

No więc przeżyłam tamtą noc a nawet dosyć szybko zasnęłam. Nathaniela rodzice wyszli w poniedziałek tydzień temu. Oprócz tego nic się nie działo. W szkole na przerwach siedzieliśmy z chłopakami i Olivią rozmawiając a w domu czasem przychodzili nasi znajomi lecz jeśli sami byliśmy to chłopaki gdzieś znikali. W czwartek poszłam z moją przyjaciółką tylko we dwie na zakupy w galerii ale nic nie kupiłyśmy tylko połaziłyśmy po sklepach. Teraz szykujesz się do szkoły w zasadzie to już jedziemy. Jechaliśmy kilkanaście minut. Gdy wjechaliśmy na teren szkoły nikogo tam prawie nikogo tam nie było przez to iż robiło się coraz zimniej na zewnątrz to większość była w szkole. Gdy chłopcy stanęli weszliśmy do środka szkoły i poszliśmy szukać reszty. Po około pięciu minutach znaleźliśmy pod salą w której ja z Olivią pierwsze zajęcia. Rozmawialiśmy przez chwilę ale zadzwonił dzwonek na lekcje więc chłopaki se poszli pod odpowiednie klasy a my weszłyśmy do sali matematycznej ponieważ aktualnie miałyśmy matematykę. Następnie był angielski i jeszcze kilka lekcji a następnie przerwa na jedzonko co nie ucieszyło mnie, bo w ogóle nie byłam głodna. Gdy wyszłyśmy z klasy poszłyśmy z stronę klasy Michaela. We trójkę poszliśmy po Leo a na koniec całą czwórką pod stołówkę gdzie stała reszta. Razem poszliśmy po nasze jedzenie w czasie gdy tam szliśmy pytałam się Nicka i Nathaniela czy mogę nie jeść przez to że nie jestem głodna a oni mi nie pozwolili. Wzięliśmy swoje jedzenie i poszliśmy do stolika. Dziś były frytki, sałatka i coś jeszcze ale nie wiem co to.

-Wciskam play. Lotu start. Łapie mnie. Nocny vibe. Nocny vibe. Nocny vibe. Tańczę cały czas. Lecę jak samolot. To bajla, kapitan. Lecimy załogą* -zaczął śpiewać i tańczyć Oliver.

-Co ty śpiewasz? PAMIETAJCIE ZE ONI DALEJ POLSKIEGO NIE ROZUMIEJA-Henrys niego jak na kosmitę. Gdy to zobaczył złapał się za głowę. -Przecież to trend.

-W jakim kraju? -Spytał Mateo.

-No w Polsce...

-Oliverek... -Zaczęła Olivia. zdradza Nicka? :O-Henrys

-Nie jestem Oliverek ja jestem bad boyem a nie jakiś uwu -Wywrócił oczami

-Oliverze? -Zapytała niepewnie dziewczyna.

-Oliver.

-Oliver tylko ty tu oglądasz Polskiego tiktoka i tylko ty to rozumiesz.

-Dobra to ugh przetłumaczę wam tylko dajcie mi chwilkę -Powiedział i zaczął się zastanawiać. Po chwili zaczął śpiewać. -I press play. Flight takeoff. He catches me. Night vibe. Night vibe. Night vibe. I dance all the time. I fly like a plane. It's a bajla, captain. We fly by crew. idk czy to na pewno dobre tłumaczenie -Teraz już wiecie co to znaczy? -Zapytał a wszyscy pokiwaliśmy głową na tak.

WF-lekcja po jedzonku

W-f mieliśmy z klasą Michaela więc mogliśmy czasem pogadać o reszcie naszych znajomych. i bardziej się poznać. Dziś akurat mieliśmy niestety rozgrzewkę która była okropnie męcząca a dziś mieliśmy jakąś okropną trenerkę która nie dała nam przerwy na napicie się wody. W pewnym momencie zaczęło mi się kręcić w głowie i miałam mroczki przed oczami po chwili nie widziałam czułam tylko że upadam a potem kompletnie nic nie czułam, słyszałam ani widziałam.

OLIVIA

Mieliśmy akurat w-f. Dziś nie było naszej trenerki więc mieliśmy zastępstwo z jakąś inną babą która była okropna. Widziała że nie dajemy już rady a ona głupiej wody nie pozwoliła się nam napić. Biegłam za Naomi i zauważyłam że dziewczyna na prawdę nie daje rady już . W pewnym momencie blondynce chyba zakręciło się w głowie a po chwili upadła na podłogę zatrzymałam się i zobaczyłam że moja przyjaciółka jest nieprzytomna.

-Proszę pani! -Zawołałam.

-Coś się dzieje? Czemu nie biegniecie?! -Wydarła się na nas gdy zobaczyła że ja siedzę obok Naomi a ona leży.

-Proszę pani bo Naomi zemdlała -Powiedziałam a nauczycielka niechętnie podeszła do nas gdy była tu już cała klasa i sprawdzali bicie jej serca oraz czy oddycha.

-Proszę pani bo ona nie oddycha! -Powiedziała a raczej krzyknęła jakaś dziewczyna z klasy a ja się rozpłakałam.

-Niech ktoś zadzwoni po karetkę! -Wykrzyczał Michael po czym przyszedł i mnie przytulił. -Biegnij szybko po Nathaniela i Nicka -powiedział do jakiegoś typka a on szybko wybiegł z klasy.

NATHANIEL

Mieliśmy lekcje historii gdy do klasy wbiegł jakiś chłopak z tego co mi się wydaje chodzi z Naomi i Olivią albo Michaelem do klasy. Był strasznie zmęczony więc z tego co mi się wydaje biegł.

-Dzień dobry przepraszam że przeszkadzam ale to ważne. Nathaniel i Nick musicie iść... Naomi -gdy usłyszałem jej imię zacząłem się pakować tak jak Nick a ja w tym czasie przerwałem chłopakowi.

-Gdzie ona jest?

-Na sali gimnastycznej -gdy to powiedział ja jak najszybciej pobiegłem w miejsce o którym mówił chłopak. Niestety sala gimnastyczna znajdowała się na drugim końcu szkoły która była dosyć duża więc bieg zajął mi przez to około pięć minut, bo biegłem jak najszybciej umiałem. Normalnie przejście szkoły zajmuje około piętnaście dwadzieścia minut. Gdy wbiegłem do pomieszczania zacząłem szukać Olivii bądź Michaelka. Oboje stali przy Naomi młody obejmował Olivię gdy ona płakała po chwili opuściłem wzrok a tam zobaczyłem moją nieprzytomną księżniczkę. Szybko podbiegłem do naszych przyjaciół.

-Co się stało.

-Długa historia ale w skrócie to Naomi zemdlała.

-Wezwaliście karetkę?

-Tak -odpowiedział a ja ukucnąłem przy nieprzytomnej dziewczynie. Była blada a jej piękne oczy były teraz zamknięte. Próbowałem im pomóc po chwili przebiegł Nick a około siedem minut później przyjechała karetka. Pojechałem z nimi ja i Nick reszta została w szkole ale mają przyjechać po lekcjach. Siedzieliśmy pół godziny aż w końcu lekarz wyszedł z sali Naomi.

-Dzień dobry co z Naomi?

Cześć hej ogólnie przyszedł mi pomysł więc rozdział ma ponad 1100 słów :D paaa buziaczki henryś


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro