Rozdział 7 18+!

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Nie sprawdzane!

Pov.Kanada 🍁

-C-co? -zapytałem
-Przykro mi... Ale pańscy rodzice mieli wypadek i.. To chyba może lepiej nie jest rozmowa na telefon-odpowiedział głos w telefonie a mi dalej spływały łzy po policzkach
-T-tak racja.. A gdzie oni są? W sensie rodzice?
-Są w szpitalu na ulicy ********
-Dobrze dziękuję... Postaramy się przyjąć jak najszybciej
-Dobrze to do widzenia
-Do widzenia... -odpowiedziałem po czym się rozlaczyłem. Nie mogę uwierzyć że rodzice są w szpitalu... A co jeśli coś się stało im poważnego? Nawet chyba nie chce tak myśleć... Muszę szybko zabrać Amerykę i jedziemy chociaż nie wiem czy to dobry pomysł brać pijanego brata...Nie, lepiej niech zostanie jak jutro wytrzeźwieje to mu powiem ale teraz hm rozejrzałem sie po okolicy i zacząłem wsłuchiwać w las po czym usłyszałem chyba ulice (w sensie ruch samochodowy)przecież moge złapać taksówke tak...Szczerze to chyba nie chce żeby ktoś stąd wiedział o wypadku a po za tym i tak są pijani wiec no..
-Kanada?Co sie stało?-spytał zmartwiony Ukraina podchodząc do mnie 
-huh?-wytarłem szybko łzy z policzków i uśmiechnałem sie do niego niemrawo-To nic po protu musze gdzieś pilnie jechać nie obrazisz sie jak znikne?-powiedziałem i uznałem że również nie chce zaprzątać mu głowy naszymi(W sensie rodziny kanady dop.Aut) problemami ale ten brnął dalej w swoje.
-No jasne że nie...ale nada co sie stało?Nie chce sie narzucać ani nic ale widze to płakałeś...mam jechać z tobą?-powiedział znowu lekko mnie przytulając i patrząc mi w oczy
-Nie uki..w sensie potem ci powiem dobrze?Po prostu musze sie czymś pilnie zająć ale to naprawde nic nie ma sie co przejmować-popatrzyłem również na niego i pogłaskałem go lekko po głowie.
-No dobrze... Ale jeśli wszystko się umór muje masz mi od razu mówić o co chodzi! Jeśli możesz.. I proszę nie płacz nie lubię kiedy płaczesz-odpowiedział po czym odsunął się lekko odemnie
-Rozumiem i dobrze-poklepałem go lekko po głowie-ale przepraszam ale muszę już iść... Poradzisz sobie? -powiedziałem ostatnie słowa żartobliwie lekko
-Tak tak no żebym w miejscu gdzie się wychowałem nie poradził? Pff ale dobra leć ale uważaj-powiedział chłopak
-Dobrze to pa! Widzimy się Potem-pożegnałem sie i w odpowiedzi usłyszałem to samo i sam pobieglem przez las w stronę ulicy po drodze zamawiając taksówke.

Na szczęście pojazd przyjechał całkiem szybko więc wskazałem mu kierunek szpitala i pojechałem w stronę miejsca docelowego.

Pov. Ameryka 🦅

Siedziałem sobie na imprezie gdy zobaczyłem że Kanada z Ukrainą gdzieś wychodzą a nich idą gołabeczki w końcu w nich związku coś pójdzie chociaż... Też powinienem sobie kogoś znaleść w końcu jestem starszy! Nie może być tak że młody znajdzie sobie kogoś a ja dalej będę sam jak palec mnh..Chociaz mam już kogoś na oku ale on narazie nie wydaje się zainteresowany ale zmienię to i w końcu będziemy razem...Wziąłem kolejną butelkę wódki po czym wlałem sobie trochę do szklanki i wypiłem prawie na raz heh po czym usłyszałem głos Ruska który wola nad na butelkę(Cóż standard każdej imprezy XD dop.Aut) więc od razu po biegłem do kułka ktore już się zabrało i usiadło na podłodze.
-Okej to-przerwała mu czkawka-ja kręcę

Wziął butelkę i zakręcił. No i tak leciała nam cała gra nieraz były normalne czy słabe pytania i wyzwania ale z czasem robiło się coraz ciekawiej bo zaczęliśmy brać na pocałunki i tak dalej.Ale cóż aktualnie kręci ponownie Russia i wypadło na mnie
-Ameryka prawda czy wyz-znowu przerwała mu czkawka-wanie?
-Jaa wiadomo ze wyzwaniee -powiedziałem chwiejac się na boki
-No tooo-nie dokończył bo jakiś gość który siedział obok niego nu przerwał
-No to maszz pocałować Ruska!(No wiecie taki standardzik :3 dop.Aut)-Krzyknał tamten typ a ja się zarumieniłem i podszedłem do Chłopaka.

W tle można było usłyszeć tamto standardowe "UUUUU" i tak dalej ale ja pod chodziłem bliżej aż w końcu  usiadłem na przeciwko niego i odetchnałem cały zarumieniony... Przyznam długo czekałem na taki pocałunek a jeszcze od Rosji to już coś heh ale no on sie do mnie jeszcze przybliżył i położył rękę na moim policzku na co się nie mało zarumieniłem i od wróciłem wzrok w bok.
-No już! -Usłyszeliśmy głos tamtego typka.
-No dobra raz się żyje-pomyslałem po czym pocałowałem Ruska na co ten odzwajemnił a na dodatek pogłebił co nie powiem podnieciło mnie lekko i mruknałem z zadowolenia.

Wtedy poczułem ręce na moich pośladkach i to że tracę Grunt pod nogami dalej nie przerywając pocałunku. Oczywiście w pomieszczeniu można było już usłyszeć gwizdy i różne takie ale my się nie przejmowaliśmy i poszliśmy dalej dochodzące do jakiegoś pokoju oderwaliśmy się na chwilę od siebie kiedy tamten rzucił mnie na łóżko zakluczając drzwi.
-No to teraz się zabawimy~ -Powiedział podniecającym głosem i podszedł do szafki z której wyją smycz po czym podszedł do mnie i mi ja założył po czym zawisnał na mnie i lekko pociagnał smycz do siebie a ja się przybliżyłem.

(uwaga! To mój pierwszy lemon tutaj więc jeśli nie będzie jakoś super to przepraszam :'D nie jestem doświadczona wiec no ale dobra Dop. Aut)

I tak wlasnie się zaczęło najpierw Rusek zaczął całować mnie po szyji robiąc mokre pocałunki i malinki nie powiem czułem się świetnie ale nie chciałem pozostać dłużny i powoli zaczęłam zdejmować mu koszulkę co drugi też zrobił schodząc pocałunkami na barki a potem na mój tors a ja lekko wygiołem się w łuk na to. W pewnym momencie Rusek zaczął przygryzać mi sutki a ja cicho jęknąłem na to a tamten włożył mi rękę w spodnie.
-R-Rosja? -zapytałem a ten popatrztl na mnie
-Co?-rowniez zapytał powoli rozpinając mi rozporek
-B-bo to mój p-pierwszy raz i-nie do kończyłem bo tamten mnie pocałował i powiedział
-Będę delikatny~ -Odpowiedział po czym zdjął mi spodnie i popatezyl na moje bokserki w których była już widoczna wypukłosc na co się oblizał i sam rozpiał swój rozporek zdejmując powoli moje bokserki i gdy już to  zrobił do końca ja jeszcze bardziej się zarumieniłem i lekko zacisnałem nogi
-Spokojnie Ameś~ Nie będzie bolało~ -Zapewnił a ja poluzniłem ścisk a ten rozszerzył mi kolana tym samym patrząc na mojego przyjaciela z porzadaniem a ja lekko złapałem ręką za pościel na łóżku. Wtedy obrócił mnie do siebie tyłem tak żebym leżał na brzuchu a ja zobaczyłem tylko jak polizał palce i pokolej zaczął mi je wkładac najpierw włożył mu jednego palca co nie powiem trochę zabolało ale potem włożył długiego i trzeciego po czym zaczął nimi ruszać rozciągając moją dziurke i nie powiem z jednej strony było mi bardzo dobrze z tym co robił ale z drugiej trochę bolało ale z czasem się przyzwyczaiłam i jęczałem na jego ruchy, az w końcu wyjął że mnie palce i złapał mnie za biodra.
-Gotowy? ~ -Zapytał jak by nie mógł się już doczekać ja nawet już nic nie mówiąc skinałem glową na tak a tamten zaczął lekko we mnie wchodzić i nie powiem bolało jak diabli a z moich oczu poleciały łzy ale zaraz po chwili z darzyłem się przyzwyczaić-Jestes naprawdę ciasny ale mi to nie przeszkadza-powiedział po czym zaczął się we mnie ruszać wchodząc coraz głebiej a ja jeczałem czułem się nieziemsko i sam zacząłem lekko poruszać biodrami a temten przyspieszyć coraz bardziej aż w pewnym momencie poczułem jak mój przyjaciel zaczyna pólsować i stawać na co kiedy Russia to zauważył wzmocnił ruchy i złapał za mojego penisa po czym zaczął go masować i nim ruszać w górę i w dół sam przy tym sapiąc i wtedy już nie wytrzymałem i biała ciecz wytrysneła drugiemu na rękę a ja zacząłem ciężko oddychać i mimo tamtego chłopak dalej nie przestawał i powoli zlizał sperme z ręki tak jak by się nią delektował na co ja bardziej się zarumieniłam i przygryzłem wargę. Po chwili Rosja klepnał mnie w tyłek a ja lekko podskoczyłem na to i zacząłem się jeszcze bardziej ruszać a on również nie przestawał kiedy w końcu poczułem że jest chyba na skraju to przyspieszyłem do maksimum i poczułem jak doszedł we mnie i również zaczął ciężko oddychać i sapać tak jak ja wczesniej. Poczułem też że wypływa że mnie jego doświadczenie po czym rzucił sie obok mnie zmęczony tak ja i przysunał mnie do siebie splatując nasze nogi po, czym przytulił mnie bardziej co odzwajemniłem i oboje odpłyneliśmy w kraine Morfeusza.

______________________________________

Witam! Mam nadzieję że rozdział eie spodobał i jezu pierwsze raz pisałam tak lemona ;-; ale no to koniec na dzisiaj i widzimy się w następnym bayo!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro