Rozdział 24-Trzeba coś zrobić!

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Obraz: https://www.google.pl/url?sa=i&source=images&cd=&ved=0ahUKEwjxk6zNvfbOAhUHWywKHVlgAKYQjhwIBQ&url=http%3A%2F%2Fwww.deviantart.com%2Fbrowse%2Fall%2Ffanart%2F%3Foffset%3D10%26order%3D67108864%26q%3Dteen%2Btitan%2Bstarfire%2Bx%2Bterra&psig=AFQjCNFgvE27-b9RzrotuMqtvNibT_FO_A&ust=1473104456207852&rct=j

____________________________________________________________________________

  — Raven wywalą ze szkoły!?— Wrzasnął Bestia, na całe gardło.
  — Nie możliwe! — Dopowiedział Robin.
  — Oo... Tylko nie to!— Gwiazdka plasnęła dłonią, o twarz.— Po wszystkich chwilach, które razem spędziłyśmy!
  — Niestety, to okrutna prawda— Wodnik poprawił włosy. — Jeżeli tego nie ogarniemy, pożegnamy się z nią na zawsze. Trygon, zrobi wszystko, żeby Rae straciła z nami kontakt. On to robi, nie tylko dla nowej pracy, ale by się nas pozbyć z jej życia.

Było piękne, majowe popołudnie. Po lekcjach, 1T, 1W, 2D i 2C stały pod szkołą, i panowała dyskusja, na temat odejścia Roth.

  — No to walnijmy Trygona, kijem bejsbolowym!— Krzyknęła Harley, podnosząc ręce, do góry.
  — Mam lepszy pomysł— Mruknęła Wonder Woman, uczennica z 2C— Walnijmy Harley!
  — No wiesz? Wielkie dzięki!— Quinn, wystawiła język w stronę Diany.
  — Wracając do tematu, ktoś musiał jeszcze maczać w tym palce. Trygon, sam by tego nie załatwił. Ktoś mu pomógł...
  — Slade?— Zapytała Żądło.
  — On pewnie też, ale jeszcze ktoś... Z wewnątrz...— Mruknął Cyborg, tajemniczym głosem.
  — Sugerujesz, że mamy wroga w szeregach!? Podpalę go!— Wrzasnął, zdenerwowany Płomień.
  — Muszę napisać o tym na blogu! Zdrada, kłopoty, zagrożenie... Epicki artykuł!— Wtrąciła się podekscytowana Argent, wyjmując komórkę.
  — Serio, Arg? W krytycznej sytuacji, myślisz o blogu!?— Płomień, popatrzył na nią z degustacją.
  — A co? Nie można? Reszta szkoły o tym przeczyta, i przyłączą się do akcji, ratujmy Raven! Czy to nie genialny pomysł?— Dziewczynę, rozwalały emocje. Płomień, uśmiechnął się do niej.
  — Oki. Nasza znajoma wylatuje ze szkoły. Co robimy?— wtrącił się Arrow.
— Ta misja, wymaga współpracy. Rozdzielimy się. Harley i Joker, będziecie nas monitorować w szkole. Batman i Superman, w szkole do której ma się przenieść Raven. Ja, Gwiazdka i Wonder, włamiemy się do gabinetu Slade'a, i poszperamy. Arrow, Flash, Cyborg i Killer Frost, włamiecie się do tej nowej szkoły. — Na słowa Robina, Arrow z zadowoleniem wyjął jedną ze strzał, i obracał ją w palcach. — Catwoman i Żądło, zadbają o łatwe wejścia do szkoły. A Bestia i Terra...
— Właśnie! Gdzie jest Terra? — Zapytał Cyborg.
— To dziwne. Nie ma jej w szkole od trzech dni. Nie odbiera telefonów. Wysłałem do niej mnóstwo SMS-ów. Nie odpowiedziała na żaden— Wtrącił się Wodnik.
— Ej? Ty masz kontakt z Tarą?— Odezwał się Bestia. Jego twarz, poczerwieniała z zazdrości. Nikt, ale nikt, nie będzie podrywał jego dziewczyny!
— To moja daleka kuzynka. Nie mówiłem wam o tym?— Dodał szybko Aqua. Garfieldowi, spadł kamień z serca.
— Wracając do tematu. Reszta, trzymajcie za nas kciuki. — Dokończył Dick.

***
Nowa szkoła Roth, wyglądała tak sobie. Normalnie, jak zwykła szkoła. Trzypiętrowy budynek, szare ściany. Przy wejściu, wisiała tablica z ogłoszeniami. Była ozdobiona różnymi papierowymi kwiatkami, gwiazdkami i innymi badziewiami. Kartki z informacjami, sprawiały wrażenie jakby zaraz miały się zerwać pod wpływem wiatru, i opaść powoli na ziemię. Catwoman i Żądło zakradły się pod szkołę.
— Otwarte. A to ciekawe...— Mruknęła Pszczoła.
— Pewnie lekcje jeszcze trwają.— Mruknęła Selina— Mam nadzieję, że reszta ekipy szybko się wciśnie w mundurki szkolne, które są używane w tej szkole.
— Cyborg się pewnie nie zmieści— Zażartowała dziewczyna z 1W i złośliwie się uśmiechnęła.
— Mhm... Kiedy zorganizować wam ślub?
— Że co proszę?
— Klasyczny przypadek, moja droga. Nabijasz się z Vic'a, a potem między wami zaczyna coś iskrzyć. Od nienawiści, do miłości!— Odrzekła wspaniałomyślnie Kobieta-Kot. Żądło, poczerwieniała ze złości.
— Między mną a Cyborgiem, nic nie iskrzy, rozumiemy się?!— Krzyknęła, wyrzucając z siebie wszystkie emocje. Kyle, spojrzała na nią z ignorancją.
— Wmawiaj to sobie, Żądełko.

***
Louise, Green Arrow, Cyborg i Barry, zakradli się do środka. Uśpili strażników, strzałami Arrowa, i wyłączyli kamery w gabinecie Dyrektorki. Szybko wtopili się w tłum nastolatków, zmierzających do swoich sal. Uczniowie, w mundurkach wyglądali tak samo. Granatowe, starannie hawtowane spodnie, kontrastowały z zapinaną na guziki, białą koszulą. Oczywiście, nie zabrakło czarnego krawatu. U chłopców, był on dłuższy, u dziewczyn, krótszy. W strojach szkolnych, nastolatkowie wyglądali jak nauczyciele.

— Auć! Cholerny mundurek!— Marudził Cy, drapiąc się po ramieniu.— Gryzie mnie!
— Nie marudź, nie jest taki zły!— Odpowiedziała Killer.— Podobają mi się te spodnie!
— Sza wszyscy! Flash, przeleć się po szkole.
— Robi się!— Powiedział z uśmiechem chłopak. Wystrzelił jak z procy, w kierunku drugiego piętra.
— Ta szkoła jest... Dziwna... Wszyscy są tacy normalni. — Wzdrygnął się Green Arrow.
— Musimy skoczyć do sekretariatu. Może znajdziemy umowę, o pracę Trygona!

***
Diana, weszła do sekretariatu. Za nią, weszli Gwiazdka i Robin. Podeszła do nich młoda kobieta. Miała jasno-brązowe włosy, splecione w ciasny kok. Nogi były chude jak szpilki. Przyozdabiały je czarne rajstopy, i buty na obcasach, polakierowane. Czarna spódnica, opadała jej do kolan.

— Pomóc wam w czymś?— Zapytała, pokazując swoje niesamowicie białe zęby. Pewnie występowała w reklamie pasty Colgate, pomyślała Wonder.
— Czy możemy zobaczyć umowę o przeniesienie, uczennicy Rachel Roth?
— Ależ oczywiście— Sekretarka ponownie się wyszczerzyła, i podała im kilka kartek papieru. To, co zobaczyli, zaskoczyło ich...
— Mamy szpiega w klasie!— Krzyknął Robin.

___________________________________________________________________________
Jak myślicie? Kto jest szpiegiem?
Pojawili się nowi bohaterowie :D
Spokojnie, oni będą raczej w tle akcji. Głównymi bohaterami są 1T XD
Bajo!
Aha! Dedykacja dla:
Liwka00
@Mow_mi_Rate

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro