Rozdział 5

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

🖤🖤 Uwaga, w tym
rozdziale pojawią się treści +18.
Wydarzenia mogą wydawać się tutaj zbyt mocne, dlatego też w rozdziale 6 wyjaśniłam wszystko, skąd takie zachowanie. No i zmieniłam nieco treść rozdziału, bo te litanie w komentarzach mocno mnie już irytują.  🖤🖤

__________________________________________

Na początku pocałunek był powolny i delikatny, jednak z każdą sekundą stawał się co raz bardziej namiętny. Jakaś dziwna siła sprawiała, że ciągle było mi mało.
Zachłannie badaliśmy każdy zakamerek naszych ust, próbując usilnie zostawić po sobie pamiątkę, mimo, że doskonale wiemy, że z tej nocy nic nie będziemy pamiętać.

Oderwaliśmy się od siebie, gdy zaczęło nam brakować powietrza, za to Janek po chwili przerzucił się na moją szyję, którą naprzemiennie całował, lizał i podgryzał, zostawiając po sobie krwiste ślady zwane malinkami. Z moich ust wydostało się ciche westchnięcie. Ponownie obięłam rękami szyję szatyna, czym dałam mu jasny sygnał, by na tym niepoprzestawał.

Chłopak w jednej chwili popchnął mnie na ścianę. Odczuwałam silny ból, przez który cicho syknęłam, jednak nie przejęłam się tym. Nasze usta ponownie złączyły się w ostrym pocałunku, a nasze ręce na ślepo zaczęły pozbywać się ubrań.
Gdy byliśmy już w samej bieliźnie, chłopak przyciągnął mnie za szyję i spojrzał mi w oczy.

- Wiesz co masz robić, czy alkohol i dragi kompletnie przyćmiły ci rozum?

Oczywiście nie byłby sobą, gdyby w tej chwili nie rzucił jakąś kąśliwą uwagę.

- Nie, nie wiem. Nie uczyli mnie o tym w szkole.

Powiedziałam ironicznie najsłodszym głosem, na jaki umiałam się zebrać, a następnie drżącymi z podniecenia oraz stanu "niedyspozycyjnego" zdjęłam bokserki piosenkarza. Nie chciałam patrzyć, ani zastanawiać się nad tym wszystkim. Nie chciałam pozwolić ponieść się zbędnym emocjom, przez które później mogę cierpieć, dlatego też zamknęłam oczy i zdobiłam to, czego oczekiwał ode mnie chłopak. Najpierw zaczęłam lizać jego męskość po całej długości, potem zataczałam kółka na żołędziu, aby na końcu już go ssać najlepiej jak potrafiłam. Na początku moje ruchy były dość powolne, bowiem musiałam się nie tylko fizycznie ale też mentalnie oswoić z sytuacją, w jakiej się znajdowałam. Potem jednak moje ruchy stawały się głębsze i bardziej energiczne. Nie pomagał też Janek, który ciągnąc mnie za włosy i popychając moją głowę nadawał mi tempo, a sam biodrami wychodził mi na przeciw. Z jego ust co chwila wypływały seksowne warknięcia i gardłowe jęki.

- Spójrz na mnie.

Powiedział, jednak ja nie chciałam tego robić. Jak widać nie spodobało mu się to, bo po chwili podniósł na mnie głos.

- Powiedziałem, spójrz na mnie!

- Zirytowana spojrzałam na niego. Chłopak patrzył mi intensywnie w oczy, a ja próbowałam rozszyfrować w myślach, o co mu chodzi.

- Lubisz mocniejsze zabawy?

Zapytał, na co jedynie wzruszyłam ramionami.

- Nie wiem. Nie miałam porównania.

Tym razem to od zawisł nade mną. Kawałkiem jakiegoś sznurka przywiązał mi ręce nad głową, a następnie zaczął dmuchać powietrzem na moją rozgrzaną skórę i całować moje ciało.
Wilgotnym językiem kreślił sobie ścieżki i poszczególne punkty, które drażnił dłońmi oraz językiem. Dwudziestoczterolatek zdjął mój stanik, a następnie zaczął bawić się moimi piersiami. Najpierw je ugniatał dłońmi, a następnie lizał i zasysał się na moich sutkach. Z moich ust co jakiś czas wylatywały jęki i ciche westchnięcia.
W tym samym czasie jedna z jego dłoni zpoczęła na moich majtkach. Chłopak zaczepnie bawił się gumką, aby po minucie całkowicie je ściągnąć. Następnie podstawił mi pod usta trzy palce jednej ręki.

- Ssij.

Powiedział, a ja posłusznie wykonałam jego polecenie, zasysając się na jego palcach. W tym samym czasie on pieścił językiem moją kobiecość. Dla mnie osobiście to było dość niezręczne, ale uczucie które mnie otaczało było wręcz nie do opisania.

- To twój pierwszy raz?

Zapytał chłopak, na co pokręciłam przecząco głową.

- Nie.

Odpowiedziałam, po czym chłopak włożył we mnie jeden palec, potem drugi i trzeci i zaczął mnie rozciągać. To nie jest prawda, że rozciąga się partnerkę tylko podczas pierwszego razu. Ważne jest, aby to robić przy każdym stosunku, aby nie wyrządzić jej krzywdy. Gdy Janek uznał, że jestem już wystarczająco rozciągnięta i gotowa wyjął ze mnie palce, a następnie wstał i z kieszeni jego spodni wyciągnął prezerwatywę, którą nałożył na swojego penisa, a następnie wszedł we mnie jednym, mocnym pchnięciem.

W tych sprawach nie cackaliśmy się. Nie byliśmy parą, więc oszczędziliśmy sobie zbędnych czułości i delikatności. Seks był brutalny i mimo, że na trzeźwo nic nie będziemy z niego pamiętać, to "pamiątki" po nim zostaną jeszcze długo.

Nasz seks skończył się po czterech powtórzeniach. Bez słowa patrzyłam, jak Janek zdejmuje gumkę i dochodzi na mój brzuch. Po chwili wytarł się chusteczką i wyrzucił wszystko do kosza na śmieci.
Potem odwiązał mi ręce, abym mogła i ja ogarnąć się do porządku. Wytarłam brzuch chusteczką oraz szybko się ubrałam.

Między nami panowała cisza. Żadne z nas się nie odezwało. Gdy oboje byliśmy już ubrani, spojrzeliśmy sobie w oczy.
Nikt z nas, nie miał o nic żalu. Nikt z nas niczego nie żałował. Teraz nasze drogi się rozchodziły i co będzie dalej, czas pokaże.

Już miałam otwierać drzwi, gdy poczułam szarpnięcie za ramię. Spojrzałam na Janka, a po sekundzie nasze usta ponownie się zetknęły w ostrym pocałunku. Jednak to był pożegnalny pocałunek, ponieważ właśnie za sobą zostawialiśmy pewien nieistotny rozdział w naszym życiu. Gdy się odsunęliśmy, otworzyłam drzwi i każde z nas poszło w swoją stronę. Szatyn został na imprezie, a ja wróciłam do domu.

________________________________________

Well, nie jestem mistrzynią w opisywaniu takich scen, ale mam nadzieję, że nie zawiodłam waszych oczekiwań.

Buziaki.

Dedykacja dla beautypapilone, x_Zeyana_x, War_Eternal oraz magnificenthopeless






















Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro