Problemy...

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Biblioteka Jedynej Wieży była ogromnym pomieszczeniem wypełnionym po sufit półkami z książkami, księgami a nawet zwojami. Najbardziej jednak wyróżniającym się elementem w pomieszczeniu była spokojnie śpiąca pod regałem, w otoczeniu ksiąg o tematyce medycznej lawendooka strażniczka. Spała ona jednak w dość nietypowej pozycji, głowa oparta o regał za nią, tors na podłodze, a nogi na wieżyczce z ksiąg. Dodatkowo nie dość że strażniczka spała w kręgu z ksiąg, to parę z nich leżało na jej ciele. Taka oto nietypowa pseudo-konstrukcja, zajmowała praktycznie cały korytarz biblioteki. Nic więc w sumie dziwnego że wkrótce ktoś o to wszystko się wywalił. A wiecie kto był tym kimś? Najbardziej nie lubiana przez Lunę (i to z wzajemnością) postać w Wieży- herold lodu, pan maruda, lodowy książę, mol książkowy i niszczyciel każdej dobrej zabawy- czyli w bardzo dużym skrócie Ikor. Wcześniej wspomniany herold wywalił się jak długi prosto na brzuch niebieskowłosej strażniczki, tym samym ją budząc, i stawiając do pionu. Jednak największym minusem tej wywrotki było to że Ikor dostał od Luny po łbie. Dosłownie.

-Luna? Co ty tu robisz?-

-Ikor? Co ty tu robisz?- krzyknęli na siebie jednocześnie, na tyle głośno, że byli słyszalni w całej bibliotece. Nic więc dziwnego w tym że zwrócili na siebie uwagę trzeciej persony przebywającej w bibliotece, na którą uwagę zwrócili dopiero kiedy owa persona uniosła głos wykrzykując żeby się zamknęli. Dopiero po tym oboje zamknęli jadaczki, a Luna została wyciągnięta przez swoją starszą siostrę z biblioteki za rączkę, ku wyraźnemu nie zadowoleniu księżycowej.

-Chyba ci mówiłam że masz nie siedzieć w bibliotece całą noc- fuknęła zdenerwowana fioletowłosa, co spotkało się z wyraźnie przymulonym wzrokiem jej siostry. -Eh, nie mów mi tylko że przesiedziałaś całą noc w bibliotece tylko po to żeby dowiedzieć się czemu Eron tak bał się maści..- Odpowiedź słowna nie była jednak Ao-ki potrzebna, Po tym że Luna przeniosła swój wzrok z jej twarzy na czubki swoich butów mogła wywnioskować odpowiedź.

∞ ҉ ∞

Od incydentu w bibliotece minęło już sporo czasu. Obecnie jednak zarówno obie strażniczki jak i heroldowie byli w środku walki z Xathorem, którą wygrywali dzięki mocy gormiti lodu. Czemu akurat lodu? Ponieważ wydawał się najodpowiedniejszy.

(A tak w zasadzie to uznałam że chociaż jeden gormiti z danego królestwa dostanie trochę mojej wagi i umieszczę go w rozdziale ~dop.Mira)

Wszystko szło znakomicie do czasu aż żołnierzom cienia udało się zaklajstrować Erona i Treka, a strażniczki musiały ich uwolnić, tak więc Luna zajęła się kamiennym, podczas gdy Ao-ki ratowała wietrznego.

-Światło rozprasza mrok, światło rozprasza mrok, światło rozprasza mrok...- mamrotały. Mimo że obie były stworzone z dwóch innych rodzajów światła to sekwencja uwalniania z klajstrów była taka sama. Najgorsze jednak było to że w tym samym momencie w którym heroldowie zostali uwolnieni, jedna ze strażniczek została zaklajstrowana.

-LUNA!- wykrzyczała cała czwórka, dezorientując tym herolda lodu na tyle że obecnie to mroczny mag wygrywał. Po tym wszystko działo się tak szybko, zbyt szybko, mimo że cała scena trwała może prawie minut wszystko wydawało się sekundą, jednak wszystkim w pamięci wyrył się moment w którym przerażona niebiesko włosa znikała wraz z Xathorem w portalu do Darkoru. Scena ta oprócz wyrycia się w pamięci każdego z nich, miała tam pozostać na zawsze i już nigdy nie zniknąć.

∞ ҉ ∞

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Łoo, hahah uwielbiam bawić się w Polsat i przerywać rozdział w połowie. Wiem że ten rozdział miał pojawić się na początku majówki, ale z racji tego że ja już wolnego nie mam niestety to jest to mój taki prezent dla was, żeby trochę lepiej się wam wracało jutro do szkoły każdemu kto miał przerwę dzięki maturą, a każdemu kto takowej nie miał i wrócił do szkoły wcześniej na poprawę humoru i żeby każdemu udało się ten pierdolnik przeżyć.

A teraz sprawa do osoby która ZAWSZE czyta tą książkę. Tak mówię o tobie . Niestety z mojego konta na discordzie mnie wyjebało więc musisz mi znowu podać swoje namiary. Moja nowa nazwa to _xmira124x_

Tooo chyba wszystko

Łącznie z tą notatką wyszło mi 670 słów więc.

~Mira

(675)

Dla wattpada  652

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro