Królowa dotknęła  sporego  już brzucha. Jednak  przepowiednia  była kłamstwem. Miała urodzić  i stracić  3 dzieci  a teraz  nosiła  pod sercem  4 dziecko  swoje  i Jamiego. Jamie Na myśl  o bracie poleciała  jej łza. Mimo  wszystko  to jego  kochała  ponad  wszystko. Euron  uwierzył  że  jest ojcem  dziecka  ale to nie mogło  nic zmienić.  To nie władca  żelaznych  wysp  był  jej miłością. Cersei  jak co dzień ubrała  się  z pomocą  służących  i skierowała  się do sali  tronowej.

Ciąża  coraz bardziej  dawała  jej się we  znaki  lecz Cersei lannister była  silną  kobietą. Nie chciała  by ktoś  widział  jej słabości.
-wasza  miłość - z zmyslenia  wyrwał  ją  głos  jej namiestnika  -o co chodzi  Qyburn? - zapytała Królowa
-z moich  informacji  wynika  że  północ  wraz  z wojskiem  Daenerys Targaryen szykują  się  do obrony  Winterfell - oznajmił  doradca
-znakomicie  niech  oni się  wykrwawiają - uśmiechnęła się  córka Tywina

Chciecie  rodziały  z Cersei  czy skupić się tylko na akcji  na północy?