Jon

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Jon próbował  zebrać  myśli. Nie obronił  własnego  domu.
-Jak się czujesz? - usłyszał  głos  Daenerys
-a jak m się czuć? Nie obronilem domu i nie zatrzymałem  umarłych - powiedział

-ale  żyjemy - stwierdziła  królowa
-umarli  niedługo  opanują wersteros - powiedział
-chcesz walczyć  dalej - powedziała
-i będę - zadeklarował Jon
-ceresi  może nas zaatakować - ostrzegła go Dany
-ona nie jest  aż  tak niebezpieczna - uspokajał ukochaną
-obyś  miał  rację - powiedziała
-Nie obawiaj  się - powiedział i pocałował  ją w czoło

-Jak mam się nie bać? Widziałam do czego  umarli  są  zdolni  i wiem od Tyriona  co jest w stanie zrobić  Cersei - zapytała
-nie możemy  tracić nadzieji - powedział
-wiem  zwłaszcza  że  mam dla kogo żyć

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro