Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

UWAGA!

Najpierw przeczytaj rozdział, potem obejrzyj media!


-Grace...j-ja już...-z-zaczkaj...-słyszę za sobą paniczne wołanie Kai'a.

-Człowieku, biegamy dopiero dwie minuty, a ty już nie dajesz rady?-złoszczę się.

-Ciebie nie boli biodro!-siada na ławce.

-Lekarz powiedział, że musisz rozruszać te biodro, bo inaczej nie będziesz mógł chodzić.-mówię.

-Odkąd miałem w biodro wbity nóż minęło 10 tygodni, nie powinienem jeszcze biegać. Ten lekarz jest jakiś upośledzony.-stwierdza Kai.

-Co cię nie zabije, to cię wzmocni.-uśmiecham się.

-Ty, czerwonooka, nie bądź tak do przodu, bo ci tyłu zabraknie.-daje mi buziaka.

-Daj spokój. Biegniemy dalej.-wstaje.

-No już, już.-brunet wstał i zaczął za mną biec.

W mojej kieszeni zadzwonił telefon.

-Halo?-mówię.

-Cześć Grace, tu Jay. Słuchaj w naszym domu jest jakiś mężczyzna i mówi, że jest twoim ojcem.-uświadamia mi.

-M-Moim ojcem?!-denerwuje się.

-No tak.

-Zaraz będę.-rozłączyłam się.

-Kai, idziemy do domu.-mówię.

-A co się stało?-pyta.

-Mój ojciec wrócił.-mówię.

-To źle?-pyta.

-Tak! nie pamiętasz? zostawił mnie z moją chorą mamą i odszedł. Chyba mu oczy rozszarpię.-złoszczę się.

                                                                            C.D.N

PS.

Okey...

spokojnie...

powoli...

O KURWA!

Przepraszam, ale jestem szczęśliwa *W*

Niedługo będzie pierwszy rozdział, a teraz biorę się za "Drugie spojrzenie" ;)

A w mediach mamy najlepszy Tribute jakie widziałam *0* zrobiony przez Playerka Number#1


Mam w planach zrobienie książki o Tribute, będę udostępniać :) co wy na to?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro