Rozdział 67-Jesteś jak bohaterka...

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Chodzę po kuchni, nie wiedząc co zrobić? Kiedy oblałam Cole'a on zamiast się rozpłynąć, stracił przytomność. Teraz wszyscy siedzą w jego pokoju i próbują dojść do tego, dlaczego on nadal żyje. Nie wiem dlaczego to zrobiłam, po prostu wiedziałam, że to musi się stać. Ręce trzęsą mi się jak galaretka, ze stresu. A jeśli zapadnie w śpiączkę tak jak Jay? ugh...dlaczego oni nic mi nie chcą powiedzieć? W pewnym momencie do kuchni wszedł mistrz Wu. Był spokojny.

-Grace, Cole się obudził.-powiedział spokojnie.

-Co z nim?-pytam.

-Idź zobacz.-powiedział a ja wyszłam z kuchni. Stanęłam przed drzwiami pokoju Cole'a. Tak się boje tam wejść. Na pewno będzie zły, przecież otarł się o śmierć. W końc uchyliłam drzwi do pokoju. W nim byli wszyscy. Cole siedział na łóżku. Był nadal duchem. Nie wiedziałam co zrobić. W końcu weszłam do pokoju. Wszyscy spojrzeli na mnie jak na bestie. Oprócz Cole'a, on się uśmiechnął na mój widok. Wszyscy wyszli z pokoju, zostałam tylko ja i Cole. Pierwsze co zrobiłam to rzuciłam się Cole'owi na szyje.

-Cole, przepraszam...-szlochałam mu do ucha-Nie wiem dlaczego to zrobiłam. Po prostu coś mi kazało.

-Już wszystko w porządku.-przytulił mnie.

-Nie, nic nie jest w porządku. Prawie cię zabiłam.

-Musisz coś zrozumieć. Przez naszyjnik stałaś się potężniejsza.-Powiedział.

-Wiem.

-Nie wiem jak to zrobiłaś, ale też ja się stałem potężniejszy.

-Jak to? przecież woda miała cię zabić, a nie sprawić, że będziesz potężniejszy.

-Widocznie, potrafisz czynić cuda.-Mówi.

-Cuda?

-Mhm. Nie wiedziałem, że to kiedyś powiem, ale jesteś jak bohaterka.-powiedział.

-Przestań...-zaśmiałam się-czyli nie jesteś zły?

-Nie...dziękuje....-przytulił mnie.


                                                                    C.D.N

Dobra zacznijmy od tego...NIESPODZIANKA! XD

a wy się śmierci spodziewaliście -,-

A tak na marginesie...następny rozdział będzie już przedostatni ;-; I będzie tym razem prawdziwy zgon, ale ninja to tylko wyjdzie NA DOBRE. Więc nie posądzajcie mnie o morderstwa XDD

Do następnego! ;*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro