R3

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

22.03.2019

Był sobie piątek i poszliśmy sobie do Muzeum Przełomy. Przypomnę, że w Szczecinie. No ok. Jest tam element wystawy o Janie Pawle II... Ja i Mike spojrzeliśmy po sobie. Nagle z nikąd między nas wbiła Bernadeta
   – Później się na randki umawiajcie
Wiertarka w śmiech. Ktoś rzucił w niego kulką z papieru... Kamulec podniósł papierowy pocisk i odrzucił skąd przyleciał... Trafił Jungkooka w głowę. V wyjeła papier z kaptura Jungkooka i podeszła do śmiejącego się Kamulca poczym wcisnęła mu kartkę w japę...
   – Ej no... Dajcie spokój... – mruknęła Sofia
   – Nie – odparł Ernest
Jakoś przeżyliśmy muzeum... Potem lekcje. Postanowiłam zaciągnąć Mike'a do harcerstwa. W sumie... To go odciągnie od ptoli w domu... Ok...

23.04.2019

Rano obódził mnie telefon. Dzwonił Mike
   – Mike!!! – wściekłam się
   – Mogę wpaść na... Jak najdłużej?
   – Jeśli powiesz dlaczego, to ok
   – Jak mnie zobaczysz, to zrozumiesz
   – Skoro tak twierdzisz...
   – To mnie wpóścisz, czy mam tak stać pod drzwiami?
   – Czekaj – rozłączyłam się, wstałam i otworzyłam drzwi... Mike uśmiechnął się do mnie
   – Cześć
   – No hej... Co cię sprowadza? – zapytałam zamykając za nim drzwi, gdy już wszedł do środka
   – Powiedzmy, że z jednej strony dostałem zakaz wychodzenia z domu, a z drugiej kazali mi z niego uciekać.
   – To znaczy?
   – Joe wczoraj za nawianiu z próby zlał mnie i dał mi szlaban na wychodzenie z domu do końca szkoły, a Mama kazała mi od niego uciekać, więc przyszedłem do ciebie...
   – Mi to nie przeszkadza. Na ile rezerwujesz ten hotel? – zapytałam żartobliwie
   – Im dłużej, tym lepiej, bo Joseph mi nie da żyć...
   – Ok. To ja kimam na dmuchany materacu, a ty śpij jak człowiek
   – A harcerze to nie ludzie?
   – Też, ale gość ważniejszy
   – Diana, musisz mi pomóc
   – O co chodzi?
   – Potrzebuję jeszcze bardziej uciec od Joe. Nie znasz może kogoś, kto by mnie przyjął?
   – Nawet znam... Ale oco ci chodziło, że 'jak cię zobaczę, to zrozumiem'?
   – A nie widzisz? – podciągnął rękawy do łokcii wyciągnął ręce
   –...?
   – Ślepa jesteś?
   – Zwariowałeś?! – podniosłam głos, kiedy zauważyłam, o co mu chodziło
   – Co zwariowałem? Joseph mnie pobił.
   – Twój 'upadek na rowerze' wygląda lepiej...
   – No racja...
   – Wiesz co? Nie zazdroszczę twojej mamie. Najpierw szkołę zaczęła Rebbie, potem Jackie, Tito Jermaine, LaToya, Marlon, ty, Randy i Janet
   – Ten mój cień
   – Dziwisz się? Potem LaToya, ty i Janet...
   – Niekończ

PRZESKOK CZASOWY
02.04.2019

Mike nadal u mnie 'mieszkał'. Stwierdziliśmy jednak, że skoro zbliżają się święta, to... No właśnie. On, niechciał widzieć ojca, ja bym się jakoś głupio, czuła bez niego. Na święta idziemy do mnie. No i spoko...

PRZESKOK CZASOWY
21.04.2019
WIELKANOC

Mike wiadomo... Świadek Jehowy, więc nasze zwyczaje nie do końca ogarniał... No i ta jego obecność na Święta to było na spontan, więc zrobiliśmy tak, że z moich prezentów on dostanie ¾ słodyczy... No dobra. Święta u babci zaliczone (pozdrawiam rodzinę taty). Potem pojechaliśmy do cioci, znaczy to jest, siostra mamy mojej mamy. No. Moja kuzynka Natka popatrzyła na Michaela jakby, ducha zobaczyła
   – Ja cię już widziałam – stwierdziła. Ma 7 lat i słucha muzyki Michaela, ale tego... No wiecie o co biega
   – Idziemy na górę – stwierdziłam i z Natką, Mike'iem i Piotrusiem (moim bratem) poszliśmy na piętro. Tam ja i Mike wyjaśniliśmy Natce, czemu 'już wcześniej widziała Michaela...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro