Rozdział XX

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Następnego dnia

Konrad właśnie szykował się do pracy. Cały czas myślał o wczorajszym wieczorze spędzonym z Partycją. Rozmawiali bardzo długo i z każdą chwilą czuł, że jest to dziewczyna, którą na prawdę chce lepiej poznać. Teraz jest już pewny, że będzie się o nią starał jak o żadną inną, jednak domyślał się, że to nie będzie łatwe.

Patrycja zaczynała dyżur na sorze. Przyjęła już kilku pacjentów z lekkimi ranami. Teraz na salę wjechali rotownicy z nieprzytomnym mężczyzną.
- Upadek z wysokości, złamana noga i ręka, brzuch twardy, zaintubowaliśmy go w karetce - informował lekarz pogotowia.
- Dobra dzięki - powiedziała Pati. - Dajcie USG! - wydała polecenie, po chwili zaczęła badanie. - Za dużo krwi nic nie widzę, od razu bierzemy go na blok, złamaniami zajmiemy się później. Wezwijcie jakiegoś naczyniowca - oznajmiła i wraz z pielęgniarkami pojechała z pacjentem na salę operacyjną.

Pati zaczynała się przygotowywać do operacji, po chwili dołączył do niej Michał.
- Cześć - przywitał się lekarz.
- Hej - powiedziała i lekko się uśmiechnęła.
- Co mamy? - zapytał. Lekarka zaczęła tłumaczyć mu stan pacjenta. - Dobra to już kończę się myć i zaczynamy - Pati pokiwała głową i odeszła od brata. - Patrycja zapomniałem ci pogratulować wczorajszej operacji - dodał - Szukałem cię wczoraj, ale nigdzie cie nie było...
- Wróciłam wcześniej do domu... - wytłumaczyła bez emocji.
- Cały szpital wczoraj o tym huczał - oznajmił i się uśmiechnął.
- Nie zrobiłam tego dla pochwał czy uznania, tylko by ratować pacjenta - powiedziała ostro i weszła na blok, Wilczewski westchnął i po chwili dołączył do siostry.

Operacja trwała już drugą godzinę, bardzo trudno było zatamować krwawienie, bo lekarze nie wiedzieli które naczynia są uszkodzone.
- Macie mało czasu, pacjent stracił już bardzo dużo krwi - poinformowała ich Julka.
- Dobra postaramy się pospieszyć...
- Ssak - powiedział Wilczewski. - Sprawdź... - nie dokończył jednak, bo w tej chwili prysnęła mu krew do oka. - Cholera! - krzyknął.
- Michał wszystko okej? - spytała Patrycja.
- Tak, mamy źródło krwawienia... - oznajmił. Lekarze jeszcze przez długi czas operowli mężczyznę. Po trzech godzinach wyszli z bloku.
- Jestem wykończony - powiedział Michał, gdy dotarli do pokoju lekarskiego.
- Mam nadzieję, że ten mężczyzna przeżyje... - rzekła Pati i usiadła na kanapie.
- Ja też... - przyznał Wilczewski. - Ale najbliższe godziny będą decydujące - westchnął.
- Pani doktor jest pani proszona do sali 14 - poinformowała pielęgniarka.
- Dobrze już idę... - Partycja westchnęła, wstała i wyszła z pokoju lekarskiego. Michał postanowił wykorzystać chwilę przerwy i położył się na kanapie.

Dwie godziny później

- Panie doktorze - pielęgniarka, która weszła do pokoju lekarskiego starała się obudzić Wilczewskiego. - Panie doktorze! - powtórzyła. Tym razem mężczyzna otworzył oczy.
- Co się dzieje?- zapytał zaspanym głosem lekarz i wstał.
- Kazano mi przekazać, że ten pacjent, którego pan operował z siostrą się obudził.
- To fantastycznie - oznajmił.
- Ale dowiedzieliśmy się czegoś bardzo ważnego... - powiedziała pielęgniarka i spóściła głowę. Michał patrzył na nią pytająco - On... On ma HIV - rzekła w końcu. Wilczewski poczuł, że musi usiąść.
- Wszystko w porządku? - zapytała kobieta, lekarz nie był w stanie wypowiedzieć żadnego słowa. Siedział na kanapie, a twarz miał schowaną w dłoniach. Nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał. Bał się, że przez tę jedną operację całe jego życie się posypie...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Cześć kochani, mam nadzieję, że ten rozdział wam się spodobał. Jest krótszy i za wiele się w nim nie dzieje, ale jest on dopiero wprowadzeniem do kolejnego, który pojawi się już jutro. Chciałbym wam również podziękować, bo właśnie dzisiaj mija równy miesiąc odkąd opublikowałam pierwszy rozdział mojej książki. Pamiętam jak bardzo się wtedy stresowałam i na pewno nie sądziłam, że tak dużo osób go przeczyta. Jestem wam niesamowicie wdzięczna i mam nadzieję, że będziecie ze mną przez kolejne miesiące. Trzymajcie się cieplutko 😘❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro