1. "Nie każ mi cierpieć długo"

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

3 czerwca 2020 roku

Drogi Michale!

Doskonale wiesz co się wczoraj stało. Tak, zostawiłeś mnie, zostawiłeś mnie w tym przytłaczającym świecie pełnym smutku, bólu, rozpaczy i mroku. Samą. Bez pożegnania, bez słowa ostrzeżenia, bez przygotowania na to, co miało nadejść. Masz pojęcie, co teraz czuję!? Jak wiele emocji targa mną od środka, rozrywając na strzępy me serce, które już dawno zostało pokiereszowane...? Nie jesteś tego świadom na pewno. Gdybyś był, nie pozwoliłbyś mi cierpieć tak bardzo, bo przecież nigdy nie chciałeś mego bólu. Ale ja wiem jedno. To wszystko nie jest prawdą, nie może nią być. Ty byś mnie nie opuścił, nie zostawił na pastwę losu, nie po tym wszystkim co razem przeszliśmy, nie po tych wszystkich obietnicach, które mi złożyłeś. To musi być pomyłka, twoje potknięcie, zabłądzenie w tym krętym labiryncie życia. Jednak wiem, że niedługo zrozumiesz swój błąd i wrócisz z bukietem w rękach, skruchą w oczach i tym twoim uśmiechem, który znam jak nic innego na świecie. Będziesz prosił, bym ci wybaczyła, że cię nie było. A ja to zrobię... Czy od razu? Nie wiem. Ale jednego jestem pewna. Nie potrafię bez ciebie żyć, oddychać, myśleć... Każda sekunda, w której nie ma cię obok, jest dla mnie gehenną. Dlatego błagam cię o jedno. Nie każ mi cierpieć długo. Wróć... Wróć jak najszybciej.

Twoja Hania,
od zawsze i na zawsze.

***

Jeśli rozdział wam się spodobał zachęcam do oddania głosu 😁

A więc tak. Mówiłam, że będzie krótko i teraz widzicie o co mi chodziło, ale jeśli jesteście zawiedzeni to spokojnie. Kolejne rozdziały, a właściwie listy (bo właśnie w ten sposób będzie wyglądać całe opowiadanie) będą dłuższe. Może nie jakoś znacząco, ale na pewno ten jest najkrótszym, jaki dotąd napisałam. Powiedzmy, że to jest zaledwie wstęp. Hania dopiero zaczyna wylewać swoje żale, a zapewniam was, że im dalej w las, tym listy będą bardziej emocjonalne. Przynajmniej mam nadzieję, że uda mi się wzbudzić u was emocje. Bo taki właśnie jest mój zamysł. Tu główną rolę nie będzie odgrywała rozbudowana fabuła, a emocje. Pokazanie bólu osoby, która straciła wszystko co kochała. Koniecznie dajcie mi znać, co sądzicie o moim pomyśle, czy przypadł wam do gustu i najważniejsze, czy dalej chcecie ze mną zostać. Chciałabym was również zaprosić na mój kanał na Youtube, gdzie pojawił się filmik podsumowujący całą historię Hani i Michała! Następna część pojawi się tak, jak zapowiadałam - za tydzień o tej samej godzinie. Życzę wam miłego tygodnia, trzymajcie się cieplutko ❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro