61) huncwoci
Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng
*le światło się losowo zapala i zgasza*
Syriusz: O nie... Tylko nie to...
James: KTO NA MERLINA DAŁ MU OGNISTEJ?!?!
Peter: Myślałem że tylko żartujesz!
Remus: *wbiega do pokoju* uMiEm sŁySzEć kOlOrY i wIdZiEć dŹwIęKi!! *biega po ścianach, suficie itp.*
Remus: hEj jAmEs! zAbIjMy sYrIuSzA! *biegnie Z różdżką do Syriusza*
Syriusz: *ucieka*
James: *biegnie za nimi*
To nie był psychiczny Remus, tylko pijany Remus. To dwie różne rzeczy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro