To czego Niemcy obawia się najbardziej to całkowite stracenie Gilberta. Kiedy ten jako NRD zamieszkał z Rosją i nie mieli ze sobą żadnego kontaktu to Niemcy stał się niemalże automatycznym robotem. Momentami było tak źle, że Ameryka do 1990 roku przez cały czas martwił się o niego i o jego stan.

To co zmuszało Ludwiga do codziennego wstawania i zajmowania się swoim narodem bez poddania się, była nadzieja, że jeszcze kiedyś zobaczy Gilberta. A był pewien, że nie jego brat byłby zadowolony gdyby ten się "rozleniwił". Również Niemcy chciał by NRD, kiedy już do niego wróci, żył w dobrych warunkach. Chciał mu je zapewnić. By Gilbert miał do czego wracać.