Anglia przez większość swojego życia zawsze odczuwał obrzydzenie w stronę innych owadów, szczególnie jeśli były to pająki. I co prawda nie miał arachnofobii, ani nie odczuwał żadnego lęku widząc je, to jednak nadal był nimi tak obrzydzony, że nie chciał ich widzieć wokoło siebie. Miewał nawet problemy z zabijaniem ich czy przenoszeniem, bo w jego głowie od razu pojawiał się widok rozpłaszczonych robali ze szczątkami wokoło czy nawet dziwnym śluzem, który pozostawiały.

Wszystko zmieniło się kiedy poznał Australię i skolonizował go. Od tego momentu niemal dzień w dzień musiał pozbywać się z domu ogromnych pająków, które w przeciwieństwie do tych z jego domu, potrafiły skakać. Oprócz tego witało go też mnóstwo owadów, które mógł znaleźć dosłownie wszędzie. Przez to też wyrobił sobie nawyk sprawdzania każdego buta przez nałożeniem go.