Oczywiste jest to, że Francja początkowo był przeciwny jednoczenia Niemiec, stąd jego sprzeciw i walka z Prusami, którą przegrał.

Minęło jednak kilka lat od tego czasu, a Niemcy jako pierwszy zaczął podejmować pierwsze kroki w polepszeniu relacji z Francją. Nawet po tym jak później oskarżony został o rozpoczęcie pierwszej wojny światowej. Właściwie odczuwał wtedy żal w stronę Francji, a nawet skłaniał się ku odczuwaniu niechęci do niego, nawet jeśli ten był przyjacielem jego brata. Szybko mu to jednak przeszło, z resztą była to jedyna uraza jaką odczuwał w jego stronę. Nie pamiętał jak Francja upierał się o to, aby go nie jednoczyć, bo nawet go wtedy nie było, a wszystko co wie o tamtym okresie, wie dzięki Gilbertowi. Nie traktuje tego jako wyznacznik swoich odczuć do Francisa, właśnie z tego powodu, że wtedy jeszcze nie istniał. Wierzył, że skoro jeszcze się wtedy nie znali to była to czysto polityczna zagrywka ze strony Francisa, czym naprawdę to było.

W związku z z tym Ludwig postanowił jakoś załagodzić ich relację. I faktycznie jego pierwsze kroki zaczęły działać cuda, a ich relacja ruszyła na dobrą drogę. Przynajmniej do czasu II wojny światowej, która dużo zniszczyła. Po tym jednak łatwiej było im zacząć się na nowo poznawać i oboje mogli odkryć w sobie podobne wspólne cechy.

Warto jednak wspomnieć, że początkowo Francis go nienawidził. To dodatkowo utrudniało Ludwigowi zadanie, ale cała ta nienawiść i tak przeszła, bo nie była bardzo osobista. No i był to brat jego najlepszego przyjaciela, więc czy chciał czy nie, nadal miał z nim częsty kontakt skoro chciał się spotykać z Gilbertem.