"Mam nadzieję, że uda mi się nagrać piosenki na nową płytę." myślał, patrząc przez okno swojej posesji.
Razem z resztą Queen byli u szczytu popularności, ich album "The Miracle" wciąż dobrze się sprzedawał.
"Chciałbym jeszcze raz wejść na scenę" myślał, patrząc przez okno. Było wielkie. Zawsze, kiedy podziwiał widok za nim wymyślał wielkie hity.
Jednak teraz było tu coś innego. Coś, co nie dawało mu spokoju, przez co cały aż drżał ze złości.
Oblegali całą posesję, starając się zrobić jak najlepsze ujęcie, pokazać go w najgorszym możliwym świetle, żeby tylko mieć upragniony artykuł. Żeby tylko zaistnieć. Każda siatka niesiona przez służbę musiała zostać udokumentowana przynajmniej przez 5 aparatów. Może były w niej jakieś leki?
Patrzył na nich widząc, że po kolei go zauważają, że z każdą chwilą przepychają się coraz bardziej, żeby tylko zrobić jak najlepsze ujęcie.
Nawet się uśmiechnął. Co mu szkodziło? Przecież przedstawienie musiało trwać.