24

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Taehyung sam odczuwał coraz większą satysfakcję oraz, wzrastający wprost proporcjonalnie do pożądania Namjoona głód. Wiedział jednak, że to jeszcze nie czas na ucztę. Mimo bycia demonem tak naprawdę poza zmienianiem kształtu, mąceniem w ludzkich umysłach i przenoszeniem się z miejsca na miejsce, nie posiadał jakichś specjalnych zdolności. Poza tym, chciał, żeby starszy Kim pieprzył go długo, intensywnie i głęboko, a ta łazienka z żoną mężczyzny za drzwiami nadawała się co najwyżej do szybkiego numerka. To zdecydowanie nie było dla szatyna satysfakcjonujące.

Ale mała zabawa nic nikomu nie zaszkodzi, prawda?

Blodnyn powoli spuścił powietrze z płuc, przechodzące dreszcze przez całe ciało sprawiły, iż rozchylił usta. W momencie, gdy opuszki palców demona zetknęły się z jego przyrodzeniem, wargi mężczyzny drgnęły, tak samo jak grdyka, a od kafelek odbił się jego cichy jęk. Zwinne palce Taehyungiego prędko objęły cały trzon, wyjmując penisa spod materiału i wolnym ruchem poruszał dłonią w górę i dół, a językiem przesuwał od ucha, po linii tętnicy szyjnej Namjoona, która od emocji gwałtownie pulsowała powodując szum w uszach dorosłego.

Nie był nikim specjalnym, nie umiał odeprzeć ataku cwanego demona, ale też szczególnie się temu nie opierał. Uporczywe, nawołujące kogoś o pomoc myśli, w końcu odpuściły, zastąpione różnymi, zbereźnym wątkami z ametystowookim w roli głównej.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro