65

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Kolory, które widział przed oczami Yoongi, nie było im końca. Przez chwilę nadal nie był w stanie złapać oddechu z tego powodu tracąc świadomość. Zamiast być rumianym z wysiłku, na twarzy znacząco pobladł, a usta przybrały siny odcień. Walczył o każdy oddech, a serce niebezpiecznie szybko biło. Ciało reagowało zimnym dreszczem.

Na szczęście, ta sytuacja trwała kilka minut, adrenalina w żyłach mężczyzny opadła, oddech się unormował, a świat przed oczami Mina zaczął się wyostrzać i już tak bardzo nie wirował. Nie był świadom tego, że walczył przed chwilą o życie. Dla niego był to najbardziej dojechany orgazm w przeciągu całego życia. Nigdy nie palił nawet tak dobrego zioła, a żaden z jego kochanków nie dorównywał Jiminowi.

Przewrócił głowę na bok, patrząc na pięknego demona. Nie wyglądał nawet na zmęczonego, czy spoconego. Był idealną perfekcją, wlepiającą czerwone ślepia w twarz nocnego kochanka.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro