8

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng




Namjoon nie wciągnął go w tłum zbyt głęboko, bo miał zamiar zatańczyć z nim jedną, może dwie piosenki i, tak jak przypomniał mu Yoongi, zostawić dzieciaka w spokoju. Od lat zdanie „jeszcze jeden drink" było ich synonimem „stary, uwaga, zaczynasz przesadzać". Przyciągnął chłopca do siebie, kładąc jego zadbane dłonie na swoich ramionach, a sam objął go w pasie, odkrywając jaką ma wąską talie, wręcz idealną.

Taehyung nie tylko umiał tańczyć, a był w tym też naprawdę dobry. Ruszał płynnie biodrami do rytmu, nie marnując okazji na rozpoczęcie dotykania blondyna najpierw po biodrach, potem po lędźwiach, plecach i łopatkach. Jego dłonie sunęły pewnie, dobrze wiedząc, czego chcą. Ich ruchy były całkowicie ze sobą zgrane.

Wtedy też piosenka zmieniła się na nieco wolniejszą, co demon przywitał z radością, bo mógł zacząć wcielać w życie swój plan. Jego zdobycz nie mogła mu teraz uciec, musiał zatrzymać ją za wszelką cenę. W tym celu uciekł się do wpłynięcia nieco na umysł Joona, wyostrzając jego zmysły tak, by czuł każde muśnięcie, od intensywności zapachów kręciło mu się w głowie, a oczy widziały w półmroku trochę lepiej. Oczywiście wszystko w celu zatrzymania go przy sobie.

Szatyn ponownie ułożył głowę na jego ramieniu i po niecałej minucie kołysania się do rytmu, musnął, niby przypadkiem, skórę na szyi blondyna swoimi wargami. A potem kolejny raz. I kolejny.

Namjoon, będąc w towarzystwie Tae, powoli zapominał o żonie, o dziecku. Zapach perfum obezwładniał starszego, a ciało samo szukało dotyku zwinnych palców, które coraz śmielej poczynały sobie na jego koszuli. Nie panował też nad samym sobą, szczególnie, gdy ciepłe, miękkie wargi dotknęły skóry na szyi, będącą największą strefą erogenną mężczyzny.

— TaeTae — sapnął. Na pewnym obszarze skóry szyi, tuż przy ciepłych ustach chłopca, powstała gęsia skórka, natomiast dłonie obejmujące talię młodszego zwinnie, ale subtelnie wsunęły się do kieszeni spodni, przysuwając biodra młodszego Kima do siebie. Powoli bujali się w rytm piosenki, a Namjoon ignorował ciekawskie spojrzenia pracowników. Pierdolić plotki. Zapewne gdyby nie był pod wpływem uroku, nie byłby taki beztroski.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro