eight
dyl91: dalej jesteś zła?
dyl91: Alex nie odzywasz się już tydzień
dyl91: przecież widzę, że jesteś dostępna
dyl91: nie jestem żadnym Romanem i nie mam 50 lat
dyl91: wyślę ci zdjęcie, obiecuję
alexx: ale nie teraz?
dyl91: tak
dyl91: ja dałem ci czas, daj i mi proszę
dyl91: naprawdę cię polubiłem i zależy mi na tobie
alexx: mi na tobie też
alexx: chyba
dyl91: chyba?
alexx: jakoś nie potrafię okazywać uczuć
alexx: nikt mnie tego nie nauczył
alexx: mogę ci coś powiedzieć?
dyl91: wszystko Alex
alexx: jestem z domu dziecka
alexx: moja matka zostawiła mnie w szpitalu zaraz po urodzeniu
alexx: i tak jakoś wyszło, że nikt nie chciał mnie adoptować
alexx: rok temu dostałam mieszkanie i mieszkam w nim sama
alexx: opłacać mi go będą dopóki nie skończę szkoły i nie znajdę pracy
dyl91: tak bardzo mi przykro
alexx: nie potrzebuje litości
alexx: ale dziękuję
dyl91: za co?
alexx: za to, że jesteś
dyl91: zawszę będę ;*
alexx: idę spać dobranoc ;*
dyl91: DOSTAŁEM BUZIACZKA ! <skacze ze szczęścia>
alexx: :')
dyl91: dobranoc ;*
alexx jest offline
dyl91 jest offline
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro