forty

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dylan

- Czekam na wyjaśnienia! - krzyknęła zdenerwowana Britt, która przywitała nas już w progu domu. Spuściłem zrezygnowanie głowę, po czym wziąłem ją za rękę i zaprowadziłem za dom, gdzie chciałem spokojnie porozmawiać. Całe osiedle nie musi wiedzieć, że moja dziewczyna ma szał macicy - Więc? - dziewczyna nie dała mi nawet spokojnie zająć miejsca na ławce.

- Najdroższa - zacząłem opanowany - W czym problem?

- W czym problem?! - krzyknęła zaskoczona - Jesteś głupi czy głupi?! - zaczęła wymachiwać rękoma jak dziecko z chorobą sierocą.

- Głupi - spojrzałem na nią i delikatnie się uśmiechnąłem - Rozumiem, że chodzi o Alex, tak? - sam nie wiem, dlaczego zacząłem udawać idiotę. W sumie, robiłem tak dla świętego spokoju. Za każdym razem wyrażałem skruchę i przyznawałem się do błędu, nawet, kiedy takowego nie było. Było to dla mnie rutyną, ale czy było dobre?

- Brawo, odkryłeś Amerykę! - założyła ręce na piersi, po czym zajęła miejsce obok mnie, tupiąc nerwowo swoimi nowymi butami o ziemię - Kiedy miałeś mi zamiar o tym powiedzieć? - spojrzała się na mnie dumnie - Dzisiaj i w sumie ci powiedziałem, zawsze mogłem cię okłamać prawda? - spuściłem wzrok, wciąż nie rozumiałem, dlaczego jest tak o nią zazdrosna - W sumie masz rację - położyła dłoń na moim ramieniu - Nie powinnam tak reagować, to w końcu tylko twoja przyjaciółka prawda? - uśmiechnąłem się w jej stronę i zamknąłem ją w szczelnym uścisku - Tak, tylko przyjaciółka - wyszeptałem do siebie.

~*~

- Polki są piękne - zaczął Tyler, podczas zajadania się obiadem - Chyba musimy przyjeżdżać tu częściej - uśmiechnął się w moją stronę

- Szukasz dziewczyny? - wtrąciła się Susan i obdarzyła mojego przyjaciela zalotnym spojrzeniem - Chciałbym mieć jakąś, ale nie na siłę, prawda? - przytaknąłem - Jak chcesz mogę cię poznać z moimi koleżankami - zobaczyłem jak głowa Dylan'a powędrowała w stronę dziewczyny.

- Jakie koleżanki?! - zerwał się Dylan - Jeśli są tak piękne jak ty, to bardzo chętnie je poznam - chłopak wyszczerzył się na co wraz z Cody'm wybuchnęliśmy śmiechem - No co? - chłopak wyraźnie posmutniał - Chciałbym taką jak Alex - stwierdził pewnie

- Kto to Alex? - spytała wyraźnie zaciekawiona Susan - Nasza najlepsza przyjaciółka - odpowiedział uśmiechnięty Tyler. Wzrok dziewczyny powędrował w moją stronę - Jak chcesz to ja też mogę być twoją najlepszą przyjaciółką - przygryzła dolną wargę.

Zaczynam bać się tej kobiety.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro