twenty four
1/5 maratonu !
dyl91: Alex no ja cię błagam no
alexx: nie
dyl91: dlaczego mi to robisz
alexx: bo tak
dyl91: proszę
alexx: nie
dyl91: ja tu dłużej nie wytrzymam
alexx: ups
dyl91: nie masz serca dla swojego kochanego męża
alexx: takie życie
dyl91: jaka kobieta takie życie...
alexx: jakie życie taki rap jaka świnia taki schab joł
alexx: EJ MASZ COŚ DO MNIE
dyl91: nic specjalnego
dyl91: oprócz tego że nie chcesz mnie wpuścić do domu w środku zimy
dyl91: to jest nawet całkiem spoko
alexx: ale ty nie stoisz pod domem
alexx: i nawet nie marzniesz
alexx: siedzisz sobie z Tylerem u Dylana
alexx: w ciepłej villi
alexx: pewnie pijecie piwo albo coś
alexx: i oglądajcie jakiś sport
alexx: więc w czym problem?
dyl91: w tym że gramy w rozbieranego pokera
alexx: no i co?
dyl91: JA NIE POTRAFIĘ W TO GRAĆ
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro