twenty seven
dzikie kozy
alexx: alshlahglahga
alexx: KOCHAM WAS IDIOCI
alexx: to takie piękne co zrobiliście
alexx: włączył mi się fangirling
alexx: przepraszam
alexx: ALE TO TAKIE CUDOWNE
alexx: wgl zapomniałam o tym zdjęciu
alexx: nastawiłam się na jakas pocztowke
dberry: JAPA TAM
alexx: ups
alexx: u was noc?
alexx: BUAHAHAHAHAHAHA
alexx: dobrze wam tak xd
badcody: tak tak dobranoc
tysey: jesteś okropna
alexx: TEŻ WAS KOCHAM
alexx: dla waszej wiadomości zdjęcie oprawiłam w ramke
alexx: i stoi na mojej szafce nocnej
tysey: cieszę się ;)
alexx: a gdzie Dylan ? ;_;
dberry: MYŚLĘ ŻE ŚPI
badcody: i pewno wyłączył telefon
tysey: cwany jest
alexx: mój chłopak był dzisiaj przy tym jak otwierałam list
badcody: i co?
alexx: i tak jakby nie powiedziałam mu wczesniej
alexx: ze wy to wy
tysey: co to znaczy?
alexx: to, ze powiedziałam mu, ze mam przyjaciol
alexx: ale nie ze sławnych
alexx: i troszku sie wkurzył ;(
dberry: zerwał z toba?
alexx: NIE
dberry: szkoda
dberry: to dobrze*
alexx: nie mam siły z wami pisać
alexx: tacy bez zycia jacys
badcody: BO NAS WYRWAŁAS ZE SNU?!
alexx: przypomniec wam kto mnie ostatnio budził?!
tysey: ma racje
tysey: przepraszam
alexx: ja tez
alexx: idzcie spac
alexx: jeszcze raz dziekuje i pa, kocham was ;*
tysey: ;*
badcody: branoc ;*
dberry: my ciebie tez :D
alexx is offline
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro