24.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

POV . Mia

Wszyscy pojechaliśmy do dużego garażu, widzieliśmy już kilka zaparkowanych samochodów. Kiedy zaparkowaliśmy nasze samochody i wysiedliśmy, zobaczyliśmy Romana i Teja. 

- Hej, chłopaki! - Przywitałam ich. 

- Sup Mia! - przywitał mnie Tej. 

- Gdzie Casey? - Zapytał Roman. 

- Została w domu z Jackiem i jej przyjaciółką Kelly. - Brian wyjaśnił. 

- Oj, człowieku, który jest do bani, byłem naprawdę podekscytowany, widząc ją! - Roman jęknął. Han roześmiał się i zjadł swoje frytki. 

- Przyznaje się, bez obrazy Mia, spodziewałam się też zobaczyć Casey. – powiedziała Giselle. 

– Cóż, Casey powiedziała mi, żebym pojechała z Domem i Brianem, więc jestem. - Powiedziałam. 

- Naprawdę to powiedziała? - zapytał Han.

- Tak, wiedziała, że ​​nie przyjdzie, więc mnie wysłała. - Wyjaśniłam. 

- Ona jest mądra. - Powiedziała Tej. 

- Cóż, ona jest Toretto. - Dom dodał. 

- Ma wszelkiego rodzaju mądrość mężczyzny. - Powiedział Roman. Potem zobaczyliśmy duży samochód, Hobbs i Elena wysiedli z niego. 

- Dlaczego czuję olejek dla niemowląt? - Roman zapytał, Han uśmiechnął się i zjadł swoją przekąskę. 

- Ciągle biegasz po swojej dziurze, będziesz śmierdzieć jak cholera. - Hobbs powiedział, że natychmiast uciszył Romana. 

- Gdyby Casey tu była, żartowałaby, że Roman jest cipą. - Tej szepnął mi. 

- Ona tak by chciała. - Odpowiedziałam. 

- W porządku Hobbs, masz najlepszą ekipę na świecie stojąc tuż przed tobą, daj im powód, by zostać. - Dom powiedział. 

- Naszym celem jest Owen Shaw, były major w żołnierzu SAS Specops. - Hobbs zaczął mówić. -  Kierował brytyjską dywizją mobilności w Kabulu i Basrze. - kontynuował. 

- Ach cholera, ta jednostka mobilności to prawda. Rozmawiamy o wojnie samochodowej, najlepszej na świecie. – powiedział Tej.

- Masz jakieś przekąski? - Usłyszałam szept Romana do Hana, Han zatytułował swoją torbę tylko po to, by ujawnić, że jest pusta. 

- Terminal programu z pocisku ICBM... - Nie zwracałam na to uwagi, bo zauważyłam, że Roman pyta Teja o kilka ćwierćdolarówek. 

- Poważnie? Jesteś milionerem i prosisz o pieniądze? - Wyszeptał Tej, podając Romanowi kilka ćwierćdolarówek, starałam się powstrzymać śmiech. Gdyby Casey tu była, roześmiałaby się natychmiast, nawet nie próbowałaby powstrzymywać śmiechu.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro