36.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

POV. Casey

- Mamo! Tato! - Jack krzyknął, gdy biegł w naszą stronę, Brian i ja go przytuliliśmy. 

- Tak bardzo za tobą tęskniliśmy, kochanie. - Powiedziałam mu. 

- Dobrze się bawiłeś z ciocią Mią, kolego? - Brian go zapytał.

- Ciocia Mia i Kelly zadbały o to, żebym się dobrze bawił! 

- Nie zamierzasz się ze mną przywitać, młody? - zapytał Dom. Jack sapnął. 

- Wujek Dom! - powiedział. Podbiegł do Doma i przytulił go. 

- Dzięki, że się nim zaopiekowaliście, dziewczyny. – powiedziałam do Mii i Kelly. 

- Ach, to nie był problem, dziewczyno. - Kelly powiedziała. 

- Jest zaskakująco łatwy w obsłudze. - Mia przyznała. Roześmiałam się. 

- Ma to po mnie. - Brian powiedział. 

- Bri. - powiedziałam. 

- Tak?

- Myślisz, że powinniśmy im powiedzieć? - Zapytałam go. 

- Co? - Zapytała Mia. Uśmiechnęłam się, Brian trzymał mnie za rękę. 

- Casey znów jest w ciąży. - Powiedział, Kelly i Mia wstrzymały oddech.

- Gratulacje! - Powiedziała Kelly, przytulili nas. 

- Tato? - Powiedział Jack, ciągnąc za koszulkę Briana. 

- Tak, młody? - powiedział Brian, pochylając się na wysokość Jacka. 

- Czy możemy iść na plaże? - zapytał. Brian spojrzał na mnie. Skinęłam głową, Brian spojrzał na Jacka z uśmiechem. 

- Jasne, kolego. - Powiedział. 

- Tak! - Jack wiwatował. Brian podniósł go i zabrał do samochodu, Dom podszedł do mnie.

- Jesteś gotowa w końcu zostawić za sobą nasze stare życie? - zapytał mnie. 

- Nie relaksowałam się od lat, myślę, że jestem gotowa. - Przyznałam. 

- Zasługujesz na to Case, oboje na to zasługujecie. - powiedział.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro