Rozdział 16.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Zayn dzisiejszego wieczoru miał zamiar pograć w fifę i zjeść ostatnie kawałki pizzy, które leżały u niego w lodówce od wczoraj. Niestety jeden telefon zmienił jego plany i takim oto sposobem siedzi w fotelu jednego z najbardziej rozpoznawalnych klubów w Londynie, popijając drinka ze wzrokiem wbitym w parkiet, na którym tańczyło kilkanaście pijanych dziewczyn.

Siedząca obok niego blondynka zdawała się nie zauważać ponurego nastroju przyjaciela, być może zbyt pochłonięta rozmową z kolorowowłosym mężczyzną, który ewidentnie ją podrywał. Brunet westchnął cicho szturchając lekko przyjaciółkę w bok, jednak ta tylko spojrzała na niego błagalnie, prosząc, aby nie przerywał jej rozmowy. Malik wywrócił oczami, zerkając w stronę baru, przy którym siedziała różowowłosa dziewczyna. Zayn miał wrażenie, że wpatruje się w niego od dobrych kilku minut, jednak próbował zignorować jej palący wzrok.

W pewnym momencie do nieznajomej podszedł pewien chłopak, szepcząc jej coś na ucho. Model przyjrzał się dokładniej mężczyźnie i był niemal pewien, że był to Jake, chłopak Nialla.

- Avril - powiedział głośno, przysuwając się do dziewczyny - Ja na chwilę idę... gdzieś. Za chwilę wrócę - dziewczyna pokiwała głową, wracając do rozmowy z nowo poznanym chłopakiem.

Zayn wywrócił oczami, obiecując sobie, że następnym razem nie pójdzie z Lavigne do klubu. Wstał i ruszył w stronę baru, mając nadzieję, że tak naprawdę tylko mu się przewidziało i mężczyzna rozmawiający z różowowłosą dziewczyną nie jest Lunilanem.

Jeżeli jest tu Jake, niedaleko musi być również Niall, pomyślał Zayn. Przecież obiecał, że nie będzie imprezował, rozumiał, że raz mu się zdarzyło, ale żeby drugi raz? Model stanął przy barze, zamawiając dla siebie drinka, który był tylko wymówką, by tu podejść. Tajemniczy chłopak niedługo potem odszedł od różowowłosej, jednak Zayn zdążył zauważyć charakterystyczne rysy twarzy. Co jak co, ale widział kilkanaście zdjęć Jake'a i był w stu procentach pewien, że mężczyzna stojący kilka sekund obok niego był chłopakiem Horana. Utwierdziło go w tym mordercze spojrzenie rzucone w jego stronę, które zdążył zauważyć kątem oka. Okej, ten facet definitywnie go nie lubił.

- Cześć przystojniaku - usłyszał obok siebie dziewczęcy głos, który próbował przekrzyczeć muzykę. Spojrzał na dziewczynę unosząc brwi - Obserwowałam cię przez pewien czas i mam nadzieję, że ta blondynka siedząca obok ciebie jest tylko znajomą - uśmiechnęła się kobieta, zakładając nogę na nogę.

Zayn zlustrował ją wzrokiem i skrzywił się, zauważając, że dziewczyna jest naprawdę skąpo ubrana. Gdyby minęli się na ulicy pomyliłby ją z prostytutką.

- To moja przyjaciółka - mruknął, nie przejmując się tym, że dziewczyna mogłaby go nie usłyszeć.

- Jestem Abby - podała mu rękę.

- Zayn - uścisnął ją, a następnie wytarł o kieszenie swoich spodni.

- Więc Zayn... Jesteś w związku?

- Gdybym był nie przyszedłbym do klubu.

Dziewczyna roześmiała się.

- Jakoś kilka miesięcy temu nie przeszkadzało ci, że kogoś miałeś. Kręcisz, Malik, kręcisz.

Model otworzył szerzej oczy, myśląc, że się przesłyszał. Dziewczyna znała go i wiedziała co stało się na imprezie urodzinowej u Michaela. Zayn po wejściu do klubu kompletnie zapomniał, że jest sławnym modelem, a o tej sprawie huczał cały internet.

- To było dawno. Byłem pijany i głupi. Czemu to rozgrzebujesz? - warknął.

- Dlatego, że dla ciebie to były piękne chwile, a teraz udajesz, że nic się nie stało, jednak to przez ciebie Niall dał się wplątać Jake'owi w to wszystko. Lubię Horana, fajny dzieciak z niego, trochę naiwny i ciekawy świata, jednak nie zasługuje na to wszystko. Niech trzyma się z dala od naszego towarzystwa, bo Jake jest milusi i kochany do czasu. Zrób coś z tym póki nie jest za późno, Zayn. Może nie wyglądam na pomocną osobę, ale nie chce, aby Niall później cierpiał. Pośpiesz się, bo czas ucieka, zostało ci go coraz mniej... - urwała na moment - Nie mogę ci wiele zdradzić, ale wiedz, że moje słowa są szczere. Znam Jake'a od małego i wiem co mówię... Myślę, że powinieneś porozmawiać z Niallem o tym wszystkim, bo szczera rozmowa wiele da, wiesz? - wstała - Z Nialla można czytać jak z otwartej księgi tylko jesteście wszyscy ślepi - poprawiła swoją spódniczkę - Czas na mnie. Nic ode mnie nie wiesz, jasne? - chłopak pokiwał głową - Tej rozmowy nigdy nie było, jeżeli piśniesz chociaż słówko to pożałujesz. Powodzenia, Zayn.

Różowowłosa po wypowiedzeniu ostatnich słów odeszła, znikając w tłumie tańczących ludzi. Zayn wypił duszkiem swojego drinka, nie mogąc uwierzyć w to co właśnie usłyszał. Przyjaciółka Jake'a właśnie przekazała mu, że Niall jak najszybciej powinien zerwać z Jake'iem, gdyż ten jest niebezpieczny. Może nie do końca niebezpieczny, ale na pewno taki, z którym Horan nie powinien mieć kontaktu. Model zaczął martwić się o swojego byłego chłopaka. Usiadł na krześle i przetarł dłońmi twarz. Gdy odetchnął spojrzał w stronę foteli, na których wcześniej siedział z Avril, jednak dziewczyny tam już nie było. Wzrokiem zaczął przeszukiwać parkiet i w którymś momencie zauważył blondwłosego chłopaka, który kierował się w stronę toalet. Niedaleko niego stała Abby, która zagadywała Jake'a.

Mulat uśmiechnął się pod nosem, zeskakując z krzesełka, a następnie podążył za Irlandczykiem, mając nadzieję, że niebieskooki w miarę kontaktuje.

• • •
2 tysiące wyświetleń 😱

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro