Goodbye

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

To nie jest moje oryginalne dzieło tylko tłumaczenie
Autor: PPian0
Przejdźmy do histori


Y/N Pov:

Leżę na łóżku wpatrując się w sufit. Moje wcześniejsze łzy wreście uschły, zostawiając ślady na moich policzkach. Normalnie unikałam płaczu za wszelką cenę, ale dzisiaj, ale dzisiaj był wyjątek, a po tym bym przestała płakać przez niego.

Możesz to zrobić Y/N, nawet jeśli nie chcesz.

Jęcząc, usiadłam i przetarłam moją twarz rękami po czym poszłam do łazienki i umyłam twarz. W jakiś sposób poczucie czystości sprawiło, że wszystko stało się łatwiejsze. A przynajmniej to sobie wmawiałam.
Gdy osuszyłam twarz, przyjrzałam się swojemu odbiciu i skrzywiłam się.

Ciemne kręgi zabarwiły skórę pod moimi oczami (Bo czym jest sen?)
a moje policzki zapadły się, odkąd przestałam prawidłowo jeść. To z kolei sprawiło, że mój blady tyłek wyglądał jak zombie. Great. I jakby tego było mało, moje oczy były podpuchnięte.

"KIEDYŚ BYŁAM SŁODKA, DO CHOLERY!" Sapnęłam. "Wszytko jest okej, Y/N.

Uderzając się w policzek, wyszłam z łazienki. To było to. Dzisiaj był dzień, w którym wreście opuszczę moją zdradzającą mnie miłość, nawet jeśli to mnie złamie. On był moim światem, ale nie zgadzam się do bycia dziewczyną. Tą, która pozwoliła swojemu sercu trzymać ją w strasznej sytuacji. Nie, jeśli on już mnie nie chce, okej. Zniknę i pozwolę mu być szczęśliwa z kims innym. To nie tak, że to mnie zabije czy coś.

Teraz, gdy wszytko już było gotowe, wzlekałam.

Tchórz

Zrobiłam z moich rozczochranych włosów, wysokiego kucyka i sprawdzała moją listę rzeczy do zrobienia milionowy raz:
Nowy apartament? Załatwione.
List? Gotowy czeka na stoliku nocnym.
Mój zamiennik? Sprząta Nadole.
Dobytek? Już w moim nowym apartamencie.

Teraz wszytko co muszę zrobić, to wyjść.

*bzz bzz*

"Kurwa, zapomniałam zablokować jego numer*

Boję się imienia, które zobaczę na ekranie, ostrożnie podniosłam telefon i sprawdziłam wiadomość. Przepłynęła przeze mnie ulga, kiedy zdałam sobie sprawę, że to nie był mój narzeczony. To nie tak, ze od do mnie jeszcze piszę.

"Jesteśmy już"

Nerwy skręcały mi żołądek w węzeł, ale ja próbowałam je ignorować.

Poprostu to zrób. Po prostu zejdź cholernymi schodami przez drzwi.

W szybkim oddechu, udałam się do drzwi sypialni, ale zatrzymałam się przed moim biurkiem przy łóżku. Tam, szybko zdjełam pierścionek zaręczynowy i zostawiła z resztą rzeczy, które chciałam by znalazł. Czułam jakbym celowo dźgnęła swoje własne serce, ale nie było żadnego innego wyboru. To było oczywiste, że przestał mnie kochać, a ja nie zamierzałam już pozostawać w jednostronnym związku. Jeśli on mógł przestać mnie kochać, wtedy znajdę sposób by żeby przestać go kochać.

Powtarzaj to sobie, Y/N. Ty idiotko.

Kiedy schodziłem na dół, wszystkie nasze wspomnienia z ostatnich dwóch i pół roku zaatakowały mnie, sprawiając, że moja wizja znów się zachmurzyła. Dlaczego nagle chodzenie było takie ciężkie?

"Y/N-ssi..." Cichy głos zatrzymał mnie z pracy drzwi. "Nie idź"

Uśmiechnąłam się słabo, po czym odwróciłam się do gospodyni, którą zatrudniłam. "Muszę, Eun-ji. Tak będzie lepiej, zaufaj mi." Kolejne słowa z moich ust były najbardziej bolesne, ale były prawdą i musiałam je zaakceptować. , "P-Poza tym, z tobą tutaj nawet nie zauważy, że zniknęłam.

"ale Y/N..." Starsza kobieta westchnęła i mocno mnie przytuliła "Kochasz go."

Zatrzasnęłam moje oczy, by powstrzymać łzy. "Oczywiście, że tak. Ale on nie, więc teraz nadszedł czas by pokochać siebie" Ścisnąłzm
Eun-ji, zanim odsunąłam się i posłałam jej smutny uśmiech. "Pamiętasz plan?"

Otarła wilgoć z własnych oczu i skinęła głową. "Tak i mam wszystkie przepisy i harmonogramy, które zostawiłaś mi. Wszystko zostanie takie same."

"네" Podałam jej klucze do mieszkania. "Masz mój numer, więc zadzwoń jeśli masz pytania... Tylko upewnij się, że on się nie dowie."

"네," westchnęła. "Dbaj o siebie Y/N. Upewnij się, że będziesz jeść porządnie. Schudlaś za dużo."
(Przetłumaczyłam "네" i piszę mi że to oznacza "Tak")

Ukłoniłam się jej. Przez ostatni miesiąc, ona szybko stała się dla mnie jak ulubiona ciocia lub bliska przyjaciółka. Opuszczenie jej było prawie tak trudne jak opuszczanie jego. "Dziękuję ci, Eun-ji."

Kiedy byłem na zewnątrz, czekałem na dźwięk śmiałego zamykania. Kiedy to się stało, wciągnąłem drżący oddech. Wkońcu już był koniec.

"Dowidzenia Yoongi"

~*~

Na zewnątrz czekało na mnie czterech moich najlepszych przyjaciół, pozując jak modelki obok swojego czarnego SUV-a. Każdy stylowy i seksowny jak diabli. Gdybym tylko zakochała się w jednym z nich.

"Gotowa?" Zapytali razem, otaczając mnie grupowym uściskiem, gdy byłem wystarczająco blisko.

Skinęłam głową, bojąc się coś powiedzieć. Gdyby mój głos teraz się załamał, byłbym skazany na więcej wodociągów i odmówiłem brzydkiego płaczu przy nich. Dziewczyna wciąż może mieć swoje standardy, cholera.

"Dobrze" ich lider uśmiechnął sie; Potem pochylił się do przodu tak, że jego oczy znalazły się na wysokości moich i powiedział cicho, "Teraz chodźmy coś zjeść. Wyglądasz jak worek kości."

Śmiech wybuchł z pozostałych członków i tym razem nie mogłam powstrzymać złośliwej odpowiedzi, "Dupek"

"Zamknij się, kochasz mnie"

Zachichotałam, gdy wprowadził mnie do SUV-a z innymi.

Rozdział pojawiłby się szybciej, ale najpierw miałam problem z wattpad'em, potem z internetem, a potem był problem z publikacją, bo się nie dało zapisać bo był jakieś problem
Mam nadzieję, że tłumaczenie się podoba
Jeszcze raz dziękuję PPian0 za pozwolenie na tłumaczenie

850 słów

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro