Śpie sobie słodko aż tu nagle ktoś zrzuca mnie z łóżka. Powoli otwieram oczy i widzę Michała z bananem na ryju
- i co się szczerzysz?
-wyglądasz jak czarownica. Zaśmiał się
- po co mnie pudzisz tak rano?(są wakacje)
- no bo dziś przychodzą do mnie kumple i chcą cie poznać. Więc się ubieraj, maluj czy co tam dziewczyny robią. Już miał wychodzić gdy się zatrzymał- będą za pół godziny. Uśmiechnoł się i wyszedł
-zaraz co.....? Nie dokończyłam. Westchnełam głośni i poszłam się ubrać. Wybrałam jasne jeansy i biały top. Zrobiłam swój standardowy makijaż czyli podkład, puder, tusz do rzęs, zrobiłam kreskę na oko a usta pomalowałam ciemno bordową pomadką. Rozczesałam swoje długie, brązowe włosy i zeszłam na dół.

Na kanapie siedział Michał, usiadłam obok niego gdy ktoś zadzwonił do drzwi. Michaś poszedł otworzyć a ja za nim w drzwiach stało dwóch chłopaków. Jeden przystojny z czekoladowymi oczami i czarnymi włosami

A drugi o niebieskich jak ocean oczach i brązowych włosach

Michał się z nimi przywitał a potem spojrzał na mnie
- Ada to jest karol. Karol to Ada. Wskazał na chłopaka o niebieskich oczach
- A to jest Remek- wskazał na bruneta
- hej. Przywitałam się
- Siema. przywitali się oboje. Poszliśmy do salonu gdzie graliśmy w butelkę.

Hej oto druga część. Podoba się? To czytajcie dalej.

- Gosik