~głupi ma zawsze szczęście

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

dostałam 3 z chemii. oczywiście klasyczna załamka, bo moja mamke nie toleruje takich ocen. dla niej 4 to zła ocena, 3 to już porażka totalna. więc no, nastawiłam się na to, że mnie zamorduje. chociaż nie, jest jeszcze opcja gorsza od śmierci - opierdol. już wolałabym zginąć niż słuchać maminego opierdolu przez następne cztery tygodnie-
z tej mojej domowej cudownej patologi mogłaby powstać seria filmów komediowo-dramatycznych. teraz by pewnie była część "ola potter i komnata opierdolu". taak, hp życiem.

tak czy inaczej, o dziwo mnie nie zabili. użyłam mocnej argumentacji, aby usprawiedliwić moją ocenę.

-babka nie umie tłumaczyć i nic się na lekcjach nie uczę
-chemia zawsze mi źle szła
-po co mi chemia
-nie muszę mieć przecież samych 5 z chemii
-tego nie było w podręczniku
-uczyłam się przecież głównie teorii i jak mnie pytaliście to wiedziałam wszystko
-chemia to nie dla mnie dajcie mi spokój

o dziwo, to podziałało. widocznie jestem mistrzem w przekonywaniu. albo po prostu głupi ma zawsze szczęście.

raczej to drugie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro