trudny czas

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Tego dnia rozpoczął się poniedziałek jako pierwszy obudził się Marek, spoglądając na godzinę, zauważując, że jest 7:00 poszedł obudzić Igora
Igor synku wstawaj czas do szkoły
– jeszcze parę minut ta noc szybko zleciała.
– Igor wstawaj to jeszcze zdążysz śniadanie zjeść
– no dobra przekonałaś mnie
Marek  poszedł z Igorem do kuchni pytając
co, byś zjadł?
Igor zastanowił się po chwili odpowiadając
płatki z mlekiem
już się robi
Marek napełnił miskę płatków muszelek pytając
mleko chcesz ciepłe, czy
– niekoniecznie zimne poproszę
– jesteś pewien?
– Tak tato
Marek dodał mleko do płatków po chwili Igor zaczął jeść Igor spytał
tato a ty jedziesz do pracy?
Nie Igor mam wolne zostaje z Natalią.
Igor uśmiechnął wspierająco podchodząc do ojca i przytulając go
dziękuję synku, a teraz do łazienki i plecak uszykuj
– tak tato
Pov Natalia:
Wszystko słyszałam Marek zostaje, że mną nie chce, tak by Marek rezygnował z pracy dla mnie poradzę sobie jestem Natalia, która ma w sobie ducha walki.
Natalia spojrzała przed siebie z odwagą postanowiła zejść z łóżka
uda mi się
Igor zawołał ojca
Tato
– tak synu?
musisz podpisać
Marek przeczytał kartkę
uwaga za co?
– No bo…
Po chwili usłyszeliśmy krzyk
Igor zmartwił się mówiąc
Mama Natalia!…
Marek natychmiast pojawił się w sypialni, zauważając Natalie na podłodze, przytulając ją
Kochanie skarbie Jestem
Natalia ze smutnym tonem głosu zwróciła się do niego
Marek ja nie umiem chodzić mam nogi, a nie umiem chodzić.
Marek otarł Natalii łzę mówiąc
Kochanie nie jesteś z tym sama jestem przy tobie nie poddawaj się proszę
– Ja nie potrafię ustać chodzić nie potrafię…
– Kochanie będziesz jeszcze stała i chodziła dopilnuje tego.
Natalia przytuliła Marka
Marek?
– Tak?
Natalia spojrzała smutnym wzrokiem na Marka Marek, rozumiejąc jej tok myślenia wyjaśnił
Nie kocham cię i tak pozostanie w zdrowiu, w chorobie w nieszczęściu będę przy tobie wciąż jesteś dla mnie profesjonalną i urokliwą policjantką Natalia Mróz.
Marek i Natalia pocałowali się czule
Marek spytał
przenieść cię na kanapę, na telewizję? Odwiozę Igora do szkoły
Nie, nie trzeba poleżę tutaj
Marek spojrzał, że zmartwieniem na Natalie pytając
Kochanie w porządku?
– Tak w porządku idźcie
Igor pomachał Natalii
Marek wyszedł z Igorem
Natalia westchnęła, spoglądając w jeden punkt, wspominając dawne chwilę z Markiem łzy spływały po twarzy Natalia powiedziała z rozpaczą
Nie będzie tak, jak kiedyś już… Arek, żebyś siedział w więzieniu do końca życia!
Natalia usłyszała dzwoniący telefon sprawdziła, kto dzwoni
Wojtek…
Natalia odebrała połączenie
Wojtek…
– Natalia jak się czujesz?
– Wojtek chce być sama
– Natalia nie odtrącaj od siebie osób, którym na tobie zależy
– Wojtek ja jestem niepełnosprawna
– ale wciąż jesteś tą Natalia, która pamiętam i jeszcze silniejszą z uśmiechem Natalia ty potrafisz sobie z tym poradzić na wszystko znajdowałaś rozwiązanie nic, co wydawało się trudnością dla ciebie stało się łatwością dasz radę słyszysz mnie Natalia.?
Połączenie zostało zakończone.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro

#pip