,,Roszpunka"

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pewnego wietrzenego dnia podczas RawAir w Vikersund, 93827940 w kolejce aby zasiąść na belce startowej był Daniel-Andre Tande. Jego blond czupryna opadała w dół, a Celina pilnowała żeby nikt nią się nie zainteresował.Po chwili udało mu się w spokoju wystartować i nareszcie poczuł wiatr we włosach wystających spod kasku. Lot był jak ze snów i wylądował z telemarkiem. W spokoju czekał na podsumowanie skoku , zdjął narty oraz kask przy czym nie obeszło się bez  zarzucenia bujnej czupryny.Jak na zawołanie do blondyna przyjechał jego wybraniec Forfang, na swym wiernym ośle Fannemelu. Nasz Daniel udał się w stronę wyciągu, który po chwili wyjeżdżał na górę. 
-Danielu, Danielu! Czemuż to ja jestem Forfi!
- Debilu, pomyliłeś scenariusz!- Dobra nie drzyj się już pamiętam! Danielu, Danielu zażuć swą czuprynę.
-Już się robi.
- Dzięki.
- Idioto uważaj bo jeszcze mi przez ciebie wszystkie włosy wypadną !!
- Już nie bądź taki delikatny.
Gdy zakochani jechali razem wyciągiem i karmili siebie nawzajem papryką. Do Daniela na FaceTime'ie zadzwoniła zła macocha Celina. Forfang musiał gdzieś się ukryć, więc zbliżył się do krawędzi.
- witam kochanie - mężczyźni usłyszeli aksamitny głos Celina.
- Weź już się uspokój z tymi czułościami. Co chcesz znowu ?
- Co ja chcę ?? Mówiłam ci przecież że umówiłam cię dzisiaj z Aną. Będzie u nas w domu za godzinę więc wracaj szybko.
- Chyba ci już mówiłem że niepotrzebna mi twoja pomoc.
- Nie gadaj już i wracaj mieszkasz w moim domu i musisz się mnie słuchać.
- W twoim ? Śmieszna jesteś.
- Przestań być taki opryskliwy i wracaj ale już !
Nasze dwie blondyneczki znajdowały się już w pomieszczeniu dla skoczków, w którym ukrywali się przed złą Celiną.
- Trzeba stąd uciec - powiedział Daniel.
- Tylko jak?
- Spuszczę kudły! - krzyknął uradowany i zaczął skakać wpadając na dziadka Kasaiego.Kasai tylko się spojrzał i poszedł dalej mówiąc przy tym że jak tu szedł to Celin pytała go o Daniela. Chłopacy już wiedzieli że się zbliża i szybko spuścili włosy chłopaka za okno. Gdy Forgfang był już w połowie swojej drogi na sam dół do pokoju wbiegła Celina z nożyczkami i jednym naprawdę szybkim ruchem obcięła włosy Tandemu. Po chwili słychać już było krzyki obojga chłopaków i straszny śmiech Celiny. Nie martwcie się, naszemu księciu nic się nie stało. A to wszystko zasługa tego wiernego osiołka Fannemela! Tande jako jedna z najbardziej impulsywnych osób z tego świata wyskoczył przez okno. Obaj popatatajali do Nibyladni i tam kupii sobie dom na kształt krasnala ogorodwego.
I żyli długo i szczęśliwie  z zamiarem ochrony grzywy Daniela która zdążyła już naprawdę dużo odrosnąć. A Celina ? Głos o niej  zaginął ale chłopacy tym się oczywiście tylko cieszyli.
⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷⛷
Witajcie w pierwszej bajeczce made by Hofer! Razem z Patryszjią (xd) prosimy o owocną współpracę (czyt. komy i gwiazdki)! Jaka bajka ma być następna?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro