5

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

On miał wszystko a ja jedynie mój pokój w hotelu, wszystko co mogłabym mu dać on pewnie już sam miał...

Następnego dnia w pracy panowała dziwna atmosfera. Widać było że Emilia bardzo chciała mnie okrzyczeć ale jednak tego nie robiła bo w końcu jestem pracownikiem który miał wypadek, więc udawała miłą. Adama widziałam tego dnia tylko raz jak podczas przerwy w kręceniu siedział ze swoimi kumplami z Maroon 5, a mi nawet nie nie przemknęło przez myśl żeby do niego podejść, z resztą nawet gdyby to w życiu bym się nie odważyła. Po pracy spotkałam się z Adele. Przez następne dwa tygodnie nie rozmawiałam z Adamem, tylko kilka razy przypadkowo popatrzyliśmy się na siebie w tym samym momencie.

..............................................Dwa tygodnie później.........................................................

To miał być dzień jak co dzień. Rano spóźniona wyleciałam z domu i na czas pojawiłam się w pracy. Tego dnia na planie swoją rolę miał odegrać Adam. Jego scena zaczęła się akurat gdy miałam przerwę, więc przystanęłam z boku za kamerami żeby zobaczyć jak mu idzie. Reżyser był bardzo nerwowy a jedna ze statystek denerwowała go jeszcze bardziej. W jednej scenie gdy Adam przechodzi ulicą ma być spuszczana statystka na linie że niby spada z budynku. Wtedy Adam ma ją złapać i odstawić na ziemię. Dzięki kilku obróbką scena ma wyjść świetnie. Problem w tym ze statystka totalnie nie umie się zachować i nie pasuje do takiej roli.

Kiedy ta sama scena nie wyszła po raz setny, Adam podszedł do reżysera i coś mu powiedział patrząc się na na mnie a zaraz po tym zdenerwowany reżyser obrócił się i krzyknął w moją stronę.

-Ej ty! W zielonej bluzce! Chodź tu, ty spróbujesz.

O mało nie udławiłam się pączkiem którego właśnie jadłam.

-Ale ja nie jestem aktorką, nawet statystką, ja tu tylko....

-No idź! Krzyknęła moja przełożona Emilia. Jej spojrzenie było tak chłodne że nawet się nie zamierzałam dyskutować.

Wchodząc przed kamery spojrzałam na Adama pytającym wzrokiem po czym założono mi szelki i przypięto linę. Zaczęła się próba. Kilka aktorów wypowiedziało swoją kwestię, Adam zrobił wszystko tak jak miał i przyszła pora na mnie. Zrobiłam krok do przodu skacząc z wysokiej na 4 metry atrapy.

Kiedy zawisłam na linie, dwóch mężczyzn zaczęło mnie spuszczać na dół. Adam już czekał i w odpowiedniej chwili złapał mnie w talii. Starałam się nie patrzeć mu w oczy bo bardzo się krepowałam. Trzymał mnie bardzo mocno ale i delikatnie a ja zwisałam na linie jak małpa.

-CIĘCIE! Krzyknął reżyser. -Było super teraz ty powiesz "dziękuje" (odparł w moją stronę) a Adam cię odstawi i scena skończona.

Rozpoczęliśmy od nowa. Gdy byłam już prawie na dole, Adam złapał mnie i delikatnie odstawił. Chwilę na niego popatrzyłam i przypomniałam sobie ile mu tak naprawdę zawdzięczam, po czym powiedziałam szczere i nieudawane "dziękuje" tak ode mnie, nie do filmu. Adam popatrzył mi w oczy uśmiechnął się i ...

.....I reżyser krzyknął "CIĘCIE!". Szybko się zmyłam i wróciłam do swoich zajęć żeby z nikim nie rozmawiać bo czułam że zaczynałam się robić czerwona jak burak. Po skończonej pracy około godziny 20.00 wyszłam z planu kierując się w stronę auta. Zmęczona wlekłam się przed siebie i gdybym miała na sobie poszarpaną bluzkę to wyglądałabym jak zombie. Kiedy wsiadłam za kierownicę zobaczyłam że za wycieraczkami jest jakaś karteczka. "Super, mandat. Co jeszcze?" pomyślałam i szybką ją wyjęłam. Po przeczytaniu zobaczyłam że to jednak nie był w cale mandat:

Alison. Tak się składa że mam dwa bilety na imprezę na plaży. Mój kolega miał iść z dziewczyną ale coś mu wypadło i oddał bilety mnie. Jeśli chcesz iść to będę czekał dzisiaj o 21.00 przy sztucznej plaży.

-Adam

Nie wiedziałam co myśleć z jednej strony chętnie bym się rozerwała ale z drugiej wyglądałam okropnie i nie wiedziałam czy wyrobię się w godzinę. Po chwili postanowiłam jednak że pójdę.

Po szybkich przygotowaniach wybrałam taki komplet :

Gdy przyjechałam na miejsce wszystko łącznie z parkingiem było już przystrojone, grała muzyka a ludzie chodzili i śmiali się. Było pięknie:

Poszłam wzdłuż chodnikiem szukając wzrokiem Adama i zaraz zobaczyłam go jak stał pod jednej z palm.

-No to jestem, uśmiechnęłam się.

-Wyglądasz pięknie, odpowiedział. " Żebyś wiedział jak wyglądałam jeszcze godzinę temu to byś chyba padł" pomyślałam.

Wieczór minął bardzo szybko a ja świetnie się bawiłam. Gdy mieliśmy już wracać każdy do swojego auta Adam przytulił mnie na pożegnanie i powiedział : "Do zobaczenia jutro".

Po powrocie do domu od razu przebrałam sie w piżamę i położyłam do łóżka. Byłam zmęczona i szczęśliwa. Jednak nie mogłam zasnąć więc wzięłam telefon i zaczęłam przeglądać nowości w internecie. Nagle natrafiłam na artykuł w którym były zdjęcia moje i Adama z dzisiejszego wieczoru. Byłam w szoku. Jakiś idiota zrobił nam zdjęcia i wybuchła afera o "nowej dziewczynie Adama Levine", byłam w szoku. Nagle dostałam od niego wiadomość:

Widziałaś najnowszy artykuł? Chyba od dziś jesteśmy parą 😂😊

Uśmiechnęłam się i poszłam spać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro