8
Potem poszliśmy do mnie, godziny które wtedy przeżyłam był najwspanialszymi jakie przeżyłam kiedykolwiek.
Następnego dnia obudziłam się na ramieniu mężczyzny w którym byłam bezgranicznie zakochana - Adamie.
Wstałam z łóżka i by go nie budzić, na szybko ubrałam jego koszule, związałam włosy i poszłam do kuchni . Głowa bolała mnie niemiłosiernie. "Za dużo wczoraj wypiłam" pomyślałam i zabrałam się do szukania najprostszego przepisu na makaron z brokulami, kurczakiem i boczkiem w sosie śmietanowym.
Gdy wymieszałam wszystkie składniki, postawiłam patelnie na ogień i usiadłam na blacie z telefonem w ręku. Wybrałam numer Vici i napisałam jej wiadomość:
Ja: Hej, chcesz może wpaść dzisiaj do mnie wieczorem na taką małą domówke? Potem możemy wyjść na miasto. Mam ochotę pograć w kasynie 😁
Na odpowiedz nie musiałam długo czekać.
Vici: No jasne a mogę przyjść z kimś? Jeśli to nie problem.
Ja: Nie ma sprawy, właściwie ja też chciałabym ci kogoś przedstawić 🙃
Potem podałam jej nazwę mojego hotelu, numer pokoju i ustaliliśmy spotkanie na godzinę 21.00 .
Chwilę po tym danie było już gotowe wiec przełożyłam je na dwa talerze a obok postawiłam szklanki do których nalałam soku z Aloesu.
Gdy byłam w trakcie jedzenia usłyszałam ze Adam juz się obudził.
-Głodny ? Spytałam.
-Po wczoraj, głodny jak wilk.
Zarumieniłam się.
-Musze się ubrać. Odparłam i ruszyłam w stronę szafy. Wybrałam biała koszule i jeansy w różowe kwiaty a włosy spiełam w luźny kok.
Zabrałam się za sprzątanie. Szybko pozbierałam rzeczy Adama oraz moją sukienkę i szpilki rozrzucone wokół łóżka. Potem otworzyłam na oścież drzwi balkonowe, do domu od razu wleciało słońce i głosy ludzi oraz aut z zawnatrz. Kiedy wszytko juz ogarnęłam włączyłam telewizję i usiadłam na kanapie. W mieszkaniu od razu zapanowało życie.
-Głowa mi zaraz eksploduje , odparłam.
-Na kaca trzeba dużo pić, odparł Adam podając mi szklankę i butelkę wody.
-Ali, pamiętasz nasza wczorajsza rozmowę w aucie? Zapytał nagle i totalnie spowarznial.
-Jak mogłabym nie pamiętać.
-Byłaś pijana, zaśmiał się i kontynuował :
- Z reguły nie umiem rozmawiać o uczuciach wole je wyrażać śpiewając, wiesz uczucia i rozczulanie się to takie babskie sprawy, ale tobie musze to powodzieć: kocham cie Ali.
-Adam... - Rozczuliłam się i usiadłam mu na kolanach.
Mężczyzna uśmiechnął się a ja chwyciłam sie za głowę.
-Ale mnie cholernie boliiii, powiedziałam i wtuliłam się w niego.
................ 4 godziny później ............
Powiedziałam Adamowi ze dzisiaj robie prywatkę. Po chwili doszliśmy do wniosku ze nie mamy totalnie nic do jedzenia na ten wieczór wiec Adam pojechał na zakupy a ja pomyślałam o jeszcze jednej osobie.
Szybko wybrałam numer do Hany :
Ja: Hej, robię dzisiaj przyjęcie o 21.00 wpadniesz? Poznam cie z kilkoma osobami 😊
Hana: Pewnie i tak dzisiaj nic nie robie 😄
Ja: Okey, Hotel Gold - pokój 150 🌹
Wieczorem ok. Godziny 20.00 zaczęłam się martwić bo Adam wciąż nie wracał i nie odbierał telefonów. Pomyślałam jednak ze nie powinnam panikować i zaczęłam przymierzac sukienki na dzisiejszy wieczór. Po 30 minutach ubrałam taki komplet :
I zrobiłam makijaż
Nagle zdzwonił dzwonek do drzwi, wystraszyłam się ze dziewczyny juz przyszły i szybko poszłam otworzyć. W progu stał jednak Adam a za nim piękny bukiet róż.
Otworzyłam usta ze zdziwienia i mocno go przytuliłam.
-Gdzie byłeś tyle czasu ?
Zapytałam wkładając kwiaty do dzbanka.
-Byłem w sklepie a potem po róże dla ciebie, powiedział dając mi buzi w czoło, ale gdy wracałem zepsuło mi się auto a telefon padł.
Widząc jego koszule i ręce brudne od smaru domyśliłam się ze sam naprawiał ten samochód .
-Piękne wyglądasz, powiedział ocierając czoło z potu. Uśmiechnęłam się i spuściłam głowę. Chwilę po tym
Adam zdjął koszule i zarzucił sobie na ramię.
-Idę pod prysznic, powiedział puszczając oczko a ja zabrałam się za rozpakowywanie zakupów. Gdy był już w drzwiach do łazienki przystanal i zerknął na mnie.
-Idziesz ze mną ? Uśmiechał się.
Oj poszła bym, kusiło mnie naprawdę ale było już mało czasu.
-Ktoś musi zrobić jedzenie, odparłam śmiejąc się i zabrałam się za przygotowywanie przystawek.
Gdy wszystko było już gotowe zapaliłam świeczki i postawiłam kwiaty oraz wino.
Po jakimś czasie Adam wyszedł spod prysznica.
-Mam się ubrać bardziej elegancko czy raczej normalnie ? Zapytał.
-Idziemy do kasyna wiec raczej elegancko.
Nagle rozległ się dzwonek do drzwi. Popatrzyłam na zegar : 21.10
Adam szybko zgarnął kilka rzeczy z szafy i wskoczył do łazienki a ja poszłam otworzyć.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro