Chłopak widząc to, szepnął coś do tego całego Joela i niespodziewanie obaj zeskoczyli ze sceny. Joel wziął mnie za rękę, Christopher wziął na ręce moją siostrę (ta... ona jest lekka) i cała nasza czwórka weszła na scenę. Wysoki brunet i wytatuowany blondyn przynieśli wcześniej krzesła, więc na nie usiadłyśmy. Zaczęła się piosenka zaczynająca się od słów "Dime tú, cómo hago para captar tu atención". Poznany w Teksasie chłopaczyna ciągle stał za mną.

- Jak tam w pracy? - szepnął.

- Heh... Nie mam pracy.

- Wiedziałem. Za karę musisz sobie tutaj posiedzieć. - powiedział mi na ucho, gdy śpiewali inni.

Objął mnie ręką na wysokości ramion. Ja odruchowo zrzuciłam ją z siebie na co on przewrócił oczami i położył dłoń na moich plecach.

Teraz przyszła kolej na niego. Jaki on ma cudny głos. Aaaahhh... Tak mi się spodobało, że uroniło mi się parę łezek. Christopher wyczuł to. I przeszedł do przodu, by otrzeć moje łzy.
Śpiewał "Abrázame fuerte y no tengas miedo amor. Déjame explicarte", co oznacza "Trzymaj mnie mocno i nie bój się miłości. Pozwól mi wyjaśnić".

***

Teraz kolej na M&G... Ojć coś czuję, że za dużo tych spotkań na dziś. W dodatku poczułam się źle... Przez ten tłum pewnie.
Wyszłam z pomieszczenia, stanęłam na chodniku przy drodze. Po chwili usłyszałam pisk opon i zobaczyłam samochód pędzący się prosto w moją stronę...

C.D.N
A macie jeszcze jeden dziś 😁😘
Proszę o komentarz, bo mnie to bardzo motywuje 💞
Dziękuję osobom, które to coś w ogóle czytają.