💙 9 💙
Obudziłam się wtulona w Christophera. Jaki on jest słodki, kiedy śpi.
Wyczuł to, że mu się przyglądam.
- Rozumiem, że jestem przystojny, ale aż tak? - spytał z tym swoim uśmiechem.
- Ochhh...
- Nawet wygodnie się z tobą śpi. - stwierdził.
- Nie przyzwyczajaj się.
- Burza mogłaby być częściej. - zaśmiał się.
- Nie bądź taki mądry, bo następnym razem pójdę do sąsiadki.
- Już się nie odzywam.
Poszłam do łazienki, ogarnęłam się i zrobiłam lekki makijaż. Zeszłam na dół, a tam byli już wszyscy.
***
- To ja się będę już zbierać. - oznajmiłam po śniadaniu chłopakom.
- Będziemy tęsknić. - odezwał się Richard.
- Jakby była burza, to dzwoń nawet o 4 nad ranem. - dodał Chris na co ja tylko przewróciłam oczami.
- Paa... - rzuciłam wychodząc.
Zamówiłam taksówkę i wróciłam do domu.
Po chwili usłyszałam dźwięk telefonu. Numer nieznany, ale odebrałam.
- Cześć. To ty byłaś na scenie tydzień temu?
- Tak, a co?
- Musimy się spotkać.
- Po co?
- Jak jesteś ciekawa, to bądź jutro o 15:00 przed muzeum na Sienkiewicza.
Nie odpowiedziałam tej kobiecie.
***
Stoję właśnie pod tym muzeum jakieś 5 minut i nikt nie przychodzi. W końcu zjawiła się laska nie wiele starsza ode mnie.
- Co to za ważna sprawa? - spytałam.
Nie odezwała się, lecz podała mi woreczek z jakimiś zdjęciami.
- Uważaj. Nie przywiązuj się do niego, bo cię skrzywdzi, a widziałam jak się patrzał na Ciebie na scenie. Nie daj się.
- Ale... Skąd miałaś mój numer? - spytałam, ale odpowiedzi się nie doczekałam.
Byłam ciekawa co to za zdjęcia, więc wróciłam do domu. Były to zdjęcia Christopha z jakimiś dziewczynami.
Pierwsze trzy zdjęcia ukazywały jego idącego z jakąś dziewczyną za rękę, następne jego z inną dziewczyną na plaży. Później trzy zdjęcia jego przytulającego jeszcze inne dziewczyny, a na ostatnim zdjęciu całował się z (całkiem inną) dziewczyną.
Nie wiem co mam o tym myśleć. Muszę po prostu odetchnąć i poukładać sobie wszystko w głowie. Nie powiem no... Ruszyły mnie te zdjęcia. Nawet nie trochę. Ale... Chwila... To znaczy, że mi na nim zależy?
Zasnęłam z tymi myślami.
C.D.N
Co myślicie?
Dobra... Zlitowałam się nad wami i dałam ten jeszcze jeden rozdział dzisiaj.
Ktoś to czyta?
Pozdro 💞
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro