Nie bez powodu niektórzy ludzie nigdy nie wpuszczają innych do swoich sypialni, częstych miejsc przebywania, czy po prostu oaz, w których trzymają swoje prywatne rzeczy, wspomnienia z przeszłości, czy szybkie zapiski gdzieś pomiędzy następnymi lekcjami.

Ella Somers, też tak robiła, jednak miała kilka osób, którym ufała i dla nich potrafiła nagiąć tą zasadę.

Być może nigdy nie pomyślała, że jej dobry przyjaciel Harry Styles, który wpadł tylko po jakieś długopisy, natknie się na coś o wiele ciekawszego.

Każda dziewczyna miała w swoim życiu czas, gdzie chciała zostać księżniczką, piosenkarką, albo spotkać księcia na białym koniu. Ella też miała. Tyle, że ona spisała całą listę tego, co musi zrobić, zanim nie będzie w stanie wyjść choćby przed własny dom. Ułatwiło jej to w sumie niewiele.

Lista leżała, przekładana z miejsca na miejsce, a punkty wcale nie były odznaczane. Wręcz przeciwnie. Im starsza się stawała, tym bardziej świadoma była, że z jej wielkich marzeń, raczej mało co ma szansę się ziścić, więc nawet nie trudziła się by przejrzeć co na niej zapisała kilka lat wstecz.

Harry natomiast od jakiegoś czasu szukał sposobu. Szukał sposobu na zdobycie dziewczyny. Spoglądał więc na kartkę jakby była ona największym błogosławieństwem, jakie mogło go spotkać.