*LOKALIZACJA: LAS*
*MIEJCIE: LAS*
*OSOBY: DARKA, JEFF, BEN I SMILEY DOG*

Ja: Jeff po co mnie zabrałeś z Benem i Smile Dogiem?
Jeff: Po to żebyś zobaczyła jak ja z Benem i moim kochanym psem polujemy w lesie o godzinach nocnych.
Ben: Ty wiesz że jak Darkii nie będzie w domu przed pierwszą nocy to przyjdzie wściekły Lukas z bronią Wikingów.
Jeff: Darka zostaje z nami do wschodu słońca.
Ja: Nie. Nie zostaję z wami nawet przez godzinę. Mam przypomnieć jak Toby z Maskym i Hoodiem jak mnie tak samo zabrali i przez nich miałam depresję.
Ben: Ja nie chce powtórki z tego. Po tym nie chciałaś ze mną grać przez rok.
Jeff: Tchórze z was.
Ja: Nie jestem tchórzem.
Ben: I ja też nie jestem tchórzem.
Jeff: Okej. To idziemy na mordor.
Ben: I się znacznie jak zawsze, że będzie kicha.
Jeff: A dlaczego?
Ben: Bo widzę Lukasa z nożem z czasów jak był Vikingiem.
Jeff: Chyba ze mnie żartujesz?
Ben: Nie. I pójdę Darkę oddać Lukasowi.
Jeff: Jeden i drugi tchórze.
Lukas: Jak powiedziałeś na moją żonę.
Jeff: Nazwałem ją tchórzem.
Lukas: Już nie żyjesz.

(Lukas atakuje Jeffa. Jeff się broni, ale traci swój nóż.)

Jeff: Hej Lukas ja żartowałem, że Darkę tak nazwałem.
Lukas: Już panikujesz?
Jeff: Nie.

(Lukas atakuje Jeffa od tyłu. Podkłada nóż pod szyję Jeffa.)

Jeff: Poddaję się.
Lukas: Nigdy nie zaciągaj moją żonę na takie rzeczy. ZROZUMIANO?!
Jeff: TAK, TAK, TAK I JESZCZE RAZ TAK! I OBIECUJĘ, ŻE NIGDY DARKA NIE PÓJDZIE NA ŻADNE POLOWANIA Z ZE MNĄ!
Lukas: I dobrze. Wracamy Darka.
Ja: Okej.
Ben: Tak i siak chciałem Darkę odprowadzić do Ciebie Lukas.
Lukas: Ben pilnuj Darkii, żeby Jeff albo ktoś inny jej nie zabierał na wasze polowania.
Ben: Będę Darkii pilnował jak moich gier i konsol.
Lukas: I bardzo dobrze.

************************************

Jak widzicie Jeff chciał żebym była na polowaniu i chyba kogoś zabiła.
I doborze że Lukas pojawił się ostatniej chwili.
Jak zawsze kolejna część będzie później.
Do zobaczenia później.
Papa.

*POPRAWKA 05.12.2020r.*