*LOKALIZACJA: DOM DARKII*
*MIEJSCE: SALON, KUCHNIA I PODWÓRKO*
*OSOBY: DARKA, LUKAS, PÓŹNIEJ MATTHIAS, TINO, BERWALD, EMIL I PETER*
*ZWIERZĘTA: DARKA, NORGE I PÓŹNIEJ HANATAMAGO I PAN MASKONUR*

Ja: Lukas posprzątałeś podwórko i salon.
Lukas: Tak Darka zrobiłem, a czy ty ugotowałaś wszystko co potrzebne?
Ja: Lukas zostało mi dokończyć czarną lukrecję dla Emila, a wyciągniesz ciasta z piekarnika?
Lukas: Tak wyciągnę.

(Słychać silnik samochodu.)

Ja: Już przyjechali?!
Lukas: Szybko przyjechali niż planowaliśmy.
Ja: No tak, ale ważne, że są.
Lukas: Tak.

*PRZYJECHALI TINO, BERWALD, EMIL, MATTHIAS, PETER, PIES HANATAMAGA I PAN MASKONUR*

*W SALONIE. JEDZENIE I ROZMAWIANIE WSZYSTKICH OBECNYCH*

Emil: To Lukas jak Ci z Darką mieszka?
Lukas: Spokojniej, zaletą jest to, że Duńczyka nie ma codziennie.
Matthias: Może powiem częściej odwiedzać.
Ja: Matthias lepiej nie.
Berwald: Zgadza się. Matthias po twoich odwiedzinach tutaj Darka musi do mnie dzwonić, żebym naprawił drzwi po tobie.
Tino: Aha to takie rzeczy dzieją się tutaj.
Peter: Tata, Hanatamaga z Panem Maskonurem bawią się z cioci Darkii i wujka Lukasa kotami.
Berwald: Tylko, żeby się nie pogryzły.
Ja: Zgadzam się.

*Trzy godziny później*

Ja: Dziękuję, że nas odwiedziliście.
Tino: Darka nam nie dziękuj, podziękuj Lukasowi za zaproszenie nas do was.
Emil: Zgadza się i Darka podasz mi ten przepis na tą czarną lukrecję, którą robiłaś.
Ja: Tak Emil dam Ci ten przepis.
Matthias: No to do kolejnych odwiedzin.
Ja z Lukasem: Papa.
Tino, Berwald, Emil, Matthias i Peter: Papa.

*Dwie godziny sprzątania*

Ja: Już koniec sprzątania.
Lukas: Chodźmy już do pokoju spać.
Ja: Tak.

TRZY CZĘŚĆ W JEDNYM DNIU NIE U MNIE NIE MOŻLIWE.
Dziś chyba mam wielką wenę twórczą, ze napisałam tyle część prawie na raz. Okej już obiecuję, że dalsza część będzie od waszych komentarzy. Na 1000000% tak będzie i tak się stanie. Do zobaczenia na 1000000% jutro. Papa.

*POPRAWKA 05.12.2020r.*