Więcej krótkich one-shot'ów

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Niemcy 🇩🇪 x Czechy 🇨🇿

-To nic nie znaczy — wywarczała Czeszka. Usiadła obok wyższej dziewczyny, chowając ją pod parasolką. Usłyszała cichy chichot ze strony Germanki, która zdjęła swoją bluzę.

-Dobrze, dobrze — stwierdziła uśmiechnięta, przytulając do siebie niższą dziewczynę. Jej bluzka była sucha, toteż nie moczyła Czech.

Młodsza dziewczyna uciekła wzrokiem w bok, wtulając się mocniej w Niemkę. Po chwili czuła złożony na swoim czole pocałunek. Nieznacznie się uśmiechnęła, czując przyjemne ciepło przechodzące przez jej ciało. Zamknęła swoje oczy i zasnęła, doznając bezpieczeństwa, które dała jej Niemcy.

Madagaskar 🇲🇬 x Kenia 🇰🇪

Kobieta postawiła koleiny i koleiny krok. Przechodząc przez korytarz, obserwowała kolorowe rysunki autorstwa dzieci, dla których sierociniec jest domem. Mimowolnie się uśmiechnęła. Dalsze podziwianie malowideł przerwało jej dojście do strefy mieszkaniowej. Weszła do niej, pamiętaj każde miejsce w budynku. Kenia skierowała się na piętro, gdzie mogła odnaleźć swój dawny pokój. Szła z głową spuszczoną w dół. Wszystkie ściany były w ulubionym kolorze Magadaskaru, a ona wciąż nie mogła o niej zapomnieć.

Pośpiesznym krokiem dotarła do odpowiednich drzwi i położyła dłoń na klamce. Poczuła na swojej dłoni kilka poparzeń spowodowanych prawdopodobnie pożarem. Kobieta znała dokładnie jedną osobę, która miała takie poparzenia. Gwałtownie podniosła głowę do góry, aby mogła zobaczyć jej dawną przyjaciółkę. Do oczu obu kobiet napłynęły łzy szczęścia.

-Kenia… — wyszeptała Madagaskar i rzuciła się na przyjaciółkę. Ze szczerymi uśmiechami na twarzach tkwiły w mocnym uścisku. Kenijka pocałowała wyższą, co zostało natychmiastowo oddane — Też mi cię brakowało — powiedziała Madagaskarka, kiedy od siebie się odsunęły.

Czechy 🇨🇿 x Słowacja 🇸🇰

Kobieta oparła się o przyjaciółkę, próbując złapać równowagę. Nie była przyzwyczajona do funkcjonowania w butach na obcasie. Kiedy mogła sama stać, usłyszała jak niższa dziewczyna odchodzi. Dała jej również pozwolenie na zdjęcie opaski z oczu. Słowacja zsunęła materiał, aby mogła zauważyć piękny ogród z niesamowitą ilością kwiatów i drzew owocowych. Na jej twarzy widoczny był zachwyt i uśmiech. Delikatnie się obróciła, dzięki czemu zauważyła Czecha.

-Wyjdziesz za mnie? - spytał uśmiechnięty, patrząc się w oczy ukochanej i klęcząc na ziemii. W dłoniach miał otwarte pudełeczko, w którym znajdował się pierścionek zaręczynowy. Pięknie wykonany z najczystszymi diamentami.

-Tak, tak, tak! - pisnęła Słowaczka i rzuciła się na mężczyznę. W jej oczach widać było łzy szczęścia, które zaczęły moczyć ubranie Czech - Milion razy tak... - wyszeptała, a następnie zamknęła oczy. Wiedziała, że Czechy nie odpuści okazji, aby mógł ją pocałować.

Francja 🇫🇷 x Monako 🇲🇨

-Tylko czemu nie mogę ci powiedzieć, że cię tak bardzo kocham? — wyszeptał do siebie Francuz, wpatrując się w gwieździste niebo.

-Jeszcze nie odeszłam… — odezwała się zarumieniona kobieta, podchodząc bliżej przyjaciela. Zapadła pomiędzy nimi niekomfortowa cisza, przerywana dźwiękami pracujących silników samochodowych.

Francja westchnął, próbując wyglądać na spokojnego. Jednak to, tak nie miało wyglądać. Nie tak miał wyznać swoje uczucia. Skarcił się w myślach, że nie upewnił się, iż Monako już odeszła do domu.

Europejczyk spojrzał kątem oka na Księstwo, która wyglądała jak anioł. Obserwował ją, czekając na reakcję, a właśnie odpowiedź. Spostrzegł, iż przygryzła wargi, pokazując niepewność swojej decyzji. Kobieta odwróciła swoją głowę, łapiąc dłonią rękę Francuza i splatając ich palce ze sobą.

-Ja też — powiedziała, wywołując uśmiech na nie tylko swojej twarzy, ale i na twarzy wyższego od niej mężczyzny.

Policzki obojga były mocniej czerwone niż zwykle, a oczy nie mogły przestać na siebie patrzeć. Wkrótce usta Francuza musnęły wargi kobiety. Położył dłoń na jej policzku i delikatnie go pomasował. Monako uniosła swoje kąciki ust do góry, a następnie obróciła się przodem do Francji i oplotła ręce wokół jego szyi. Powoli zmniejszali odległość między ich twarzami, aby mogli oddać się sobie w pocałunku pełnym miłości.

=======================================
Trzy one-shot'y (oprócz pierwszego) są z mojej książki "Moje wersje ship'ów"

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro