Chapter Twenty Three

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Szykowałam się na trening. Natasha siedziała na fotelu przy moim biurku i starała się odwieść mnie od tego pomysłu.
- Ale Mel, nie możesz się przemęczać ze względu na dziecko. Powiedz Steve'owi, że źle się czujesz i wymiotowałaś. Nie skłamiesz, a nie będziesz musiała ćwiczyć - przekonywała mnie Tasha.
- No dobra, ale oni zaraz się tym zainteresują i się wszystko wyda - powiedziałam i wyjęłam z szafy czarny stanik sportowy i leginsy do kompletu.

- Melinoe, nie pozwolę Ci iść na trening - rozkazała i stanęła przed drzwiami. Wiedziałam, że mówi na poważnie. Nigdy nie zwracała się do mnie pełnym imieniem, gdy sytuacja nie była naprawdę poważna.
- No dobra - dałam za wygraną.

Powiesiłam ubrania na krześle i usiadłam.
- Ale ty będziesz mnie tłumaczyć Rogersowi - oznajmiłam.
- Dobra - odpowiedziała Nat - Jarvis zawołaj Steve'a.

Po chwili Kapitan wszedł do pokoju.
- Wołałaś? - spytał.
- Tak. Meli dzisiaj nie ćwiczy - powiedziała Rudowłosa.
- Bo..? - Rogers oczekiwał na wyjaśnienia.
- Bo źle się czuje - odpowiedziała Natasha.
- A co jej dokładnie jest? Wygląda zdrów jak ryba - kłócił się Steve.

Posłałam przyjaciółce spojrzenie mówiące: rób co chcesz ale nie mów o tym. Nat się do mnie uśmiechnęła.
- Czy to ważne? - zapytała.
- Tak. Dobrze wiesz, że w naszej drużynie jest zasada, że jeśli nie trenujesz, musisz mieć powód od lekarza, lub od Bruce'a - wyrecytował Steve.
- Dobra, idę na ten trening - powiedziałam i chciałam podejść do mrożonki. Nat zagrodziła mi drogę ręką.
- Ona nigdzie nie idzie. Niedawno wymiotowała i nie chcę by coś jej się stało - powiedziała zirytowana Natasha.
- To niech idzie do Bruce'a i niech potwierdzi, że coś jej jest. Wtedy faktycznie będzie zwolniona z treningów - powiedział Kapitan Ameryka.

Natasha się chwilę zastanawiała, po czym pociągnęła mnie na korytarz.
- Gdzie idziemy? - spytałam.
- Do Bruce'a. Po moim trupie będziesz trenować walkę w takim stanie - odpowiedziała Rudowłosa.

Nie kłóciłam się z nią, bo i tak dobrze wiedziałam, że z nią nie wygram.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro