🥀5🥀

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Trzydziesty czerwca

- piłaś już kiedyś alkohol? - zapytała rudowłosa, po jakieś godzinie nocowania.
- oczywiście, przyjaźniłam się z taką Melody, ona zawsze mnie wyciągała na imprezy - powiedziała bez emocji. Mało kto wie, nawet sama Jane chyba nie jest tego świadoma, ale już nie czuję nic do blondynki.
- tęsknisz za tym? - zapytała ponownie rudowłosa.
- niezbyt - odpowiedziała krótko brunetka.
- czemu? - zapytała.
- ty byś tęskniła za trzymaniem jej włosów jak rzyga chyba całymi swoimi wnętrznościami, albo patrzeć jak leci w ślinę każdym kto popadnie, zazwyczaj kończąc z nim w łóżku, obrzydliwe. Ale była czasami dobrą przyjaciółką, a ty jak spędzałam czas przed tym jak cię poznałam? - opowiedziała i spojrzała wreszcie na rudowłosą.
- No jest taka jedna lampucera, Angela ma też swoje przydupasy Betany i Lili. Boże one są straszne, trzy puszczalskie dziwki, robią kurwa wszystko żeby mi życie zrójnować dlatego ja za każdym razem gdy to któraś z nich coś odwali zapisuje to w swoim dzienniczku, a potem mam pole do szantażu i na tym polegało i w sumie nadal polega moje życie - odpowiedziała patrząc głęboko w oczy brunetki.
- czyli zawsze byłaś stalkerką? - zaśmiała się Jane.
- Ile razy mam Ci to mówić, ja patrzyłam na niebo - zaśmiała się również.
- A tak w ogóle po co mnie pytałaś o alkohol? - zapytała gdy trochę uspokoiła śmiech.
- Bo wiesz moja mama, bardzo lubi wina każdego rodzaju, i może chciałabyś się napić? - zapytała ruda.
- wiesz co normalnie bym odmówiła, ale chętnie - odpowiedziała się uśmiechnęła.
- zaraz wracam - powiedziała rudowłosa i wyszła z pokoju.

- Madame - powiedziała i podała jeszcze pusty kieliszek brunetce.
- dziękuję - odpowiedziała i lekko się ukłoniła.
Rudowłosa otworzyła butelkę wina i nalała sobie oraz brunetce.
- za nas bo jesteśmy zajebiste! - krzyknęła Max biorąc łyka napoju, co Jane również zrobiła.
I tak mijały sekundy i minuty, butelka była pusta, a dziewczynom zostało po łyku trunku. Były mocno pijane i śmiały z byle czego.
Max leżała na brzuchu na swoim łóżku, Jane na opierała się plecami o łóżko siedząc na ziemi. Były bardzo blisko siebie, a ich policzkipraiwe się stykały.
- jestem lesbijką - powiedziała nagle brunetka śmiejąc się w najlepsze.
- Ja też! - krzyknęła rudowłosa
- serio! - zaśmiała się brunetka.
- Tak! - odpowiedziała.
- miałaś swój pierwszy raz? - zapytała brązowooka
- nie, a ty? - zapytała.
- tak, ale wystarcza mi moja ręka - zaśmiała się.
- A całowałaś dziewczynę? - tym razem pytanie należało do rudowłosej.
- Tak, a ty? - odpowiedział odwracając głowę w stronę rudej.
- nie, ale bardzo bym chciała jedną - odpowiedziała flirtciarsko.
- kogo? - zapytała.
- ciebie - odpowiedziała.
Po czym zapadła chwila ciszy.
- na co czekasz? - zapytała brunetka, tym samym przerywając ciszę.

Usta niebieskookiej nie czekały długo i wbiły się w wargi, brunetki. Rudowłosa na chwilę przerywając pocałunek zeszła z łóżka i usiadła na kolanach Jane zaczynając ją znów delikatnie całować. Ręce Max były wplątane we brązowe włosy Jane, lekko je pociągając, za to dłonie brunetki rysowały ślaczki na plecach rudowłosej, co jakiś czas zachaczając o jej pośladki. Nagle Jane przewróciła je tak, że ona wisiała nad niebieskooką, usiadła jej na dolnej części brzucha i zaczęła ściągać jej koszulkę.
- co robisz? - zapytała ją rudowłosa.
- mówiłaś, że nie miałaś pierwszego razu, nie chcesz mieć go ze mną? - zapytała schylając się ku jej twarzy.
- ściągniesz mi tą bluzkę czy sama mam się tym zająć? - zapytała rudowłosa na co brunetka się flirciarsko uśmiechnęła.
Brunetka do końca ściągnęła jej koszulkę i zaczęła jeździć dłońmi po całym torsie dziewczyny. Max nie była długo dłużna jej i również ściągnęła koszulkę dziewczyny. Brązowooka złapała ją w talii podciąnęła do swojej wysokości, gdy ich twarze były już blisko siebie złączyły usta w pocałunku, co po chwili przerodziło się w taniec ich języków w buzi brunetki. Rudowłosa zaczęł jeździć rękami po plecach dziewczyny, by znaleźć rozpięcie czerwonego stanika, szybko je znalazła i rozpieła. Powoli zsuwając bieliznę po ciele dziewczyny, uchyliła lekko oczy, by zobaczyć krągłości brunetki, teraz zaczęła przesuwać dłońmi po piersiach dziewczyny. Gdy zaczęła okrążać kciukami sutki brązowookiej z jej ust wydobyławy się ciche westchnienia, które utwierdzały rudą, że trafiła w czułe miejsce na ciele Jane. Zciągnęła ją lekko ze swoich kolan i gestem ręki pokazała, żeby poszły na łóżko, gdy już się na nim znajdywały rudowłosa pochyliła brunetkę tak żeby się położyła. Dziewczyna zaczęła bawić się jej piersiami, ugniatając je, ściskając, masując. Po chwili przyssała swoje usta do sutka brązowookiej, kiedy słyszała ciche jęki, zaczęła jeździć językiem dookoła wybrzuszenia, przez co jęki były coraz głośniejsze. Rudowłosa nawet nie zorientowała się kiedy ona również została bez górnej części bielizny, którą brunetka złatwością ściągnęła z niej.

Nagle Jane gwałtownie się podniosła, przewracając niebieskooką na plecy, kiedy już leżała zaczęła jej odpinać guzik  jeansów oraz rozporek, po czym zsunęła spodnie z jej nóg. Rudowłosa poczuła przyjemne uczucie tam na dole przez co musiała zkrzyżować nogi, by chodź trochę je stłumić, w czym brunetka jej w ogóle nie pomagała ściągając swoje dresy razem z majtkami, idealnie na jej widoku. Brązowooka gdy już pozbyła się uciążliwych ubrań przysunęła się bliżej drugiej dziewczyny rozchyliła jej nogi, i usiadła pomiędzy nimi dlatego też rudowłosa nie miała jak ich ponownie złączyć. Zaczęła jeździć dłońmi wzdłuż ciała niebieskookiej, zachaczając o jej piersi za każdym razem gdy jej ręce znajdywały się na jej klatce piersiowej. Teraz jej ręce znajdywały się na udach dziewczyna zjeżdżały coraz niżej i niżej, aż w końcu dotknęła jej waginy, przez co z jej ust rudowłosej wydobyło się jęknięcie, a nogi od razu chciały się zacisnąć, co uniemożliwiła dziewczyna siedzącą pomiędzy nimi, ta się na to lekko zaśmiała, przechodząc do konkretów zaczęła dobierać się do bielizny dziewczyny co nie było trudne, bo ona nie miała nic przeciwko.

- na pewno tego chcesz? - zapytała brunetka.
- kurwa, nigdy tak bardzo nie chciałam, żeby mnie ktoś rozdziewiczył, więc tak - odpowiedziała.
Brunetka tylko się uśmiechnęła i pochyla się przed jej wejście, które po chwili pieściła językiem, z ust rudej wydobywało się coraz więcej jęków, westchnień, przekleństw, pomiędzy  którymi pojawiało się imię brunetki. Nie zajęło długo by rudowłosa doszła, na jej fioletową wylały się jej soki. Brązowooka pochyliła się nad rudowłosą całując usta dziewczyny. Obie pochłonię tą czynnością nawet nie zauważyły jak Max znalazła się na kolanach Jane, ruszając ciałem w górę i dół wywołując jeszcze większe podniecenie u brunetki, ich miejsca intymne ocierały się o siebie sprawiając przyjemność obu dziewczyną. Ręce rudowłosej były oparte na ramionach brązowookiej, pomagając sobie tym w byciu jak najbliżej dziewczyny, za to ręce brunetki nie miały swojego miejsca i raz ściskały pośladki rudej, a raz obejmowały ją w talii.
- chodź pod prysznic - wydyszała rudowłosa, zchodząc z kolan drugiej.
Brunetka bez odpowiedzi po prostu wstała kierując się do łazienki, przyciskając swoje usta do tych drugiej. Wychodząc spokoju na korytarzu, zaliczyły chyba każdą szafkę, półkę i drzwi, ale w końcu doszły do pomieszczenia, Max odkręciła wodę zaciągając, dziewczynę do kabiny, gdzie rozpoczęła się nowa seria mokrych pocałunków, dotyków i westchnięć. Wiły się jakby miały drgawki obijać się ciągle o jakąś ze ścian, jutro będą mieć pewnie całą masę siniaków przez to. Brunetka przyparła rudowłosą do ściany i zaczęła całować każdą część jej ciała zaczynając od szyi kończąc na wnętrzu ud, które było najbardziej wrażliwe, wnioskując to po tym jak głośne były wtedy westchnienia dziewczyny, po chwili rolę się zamieniły to Jane stała przywarta do ściany, a Max wchodziła w nią środkowym i serdecznym palcem, wywołując przy tym jęknięcia, które utwierdzały rudowłosą, że jest w dobrym miejscu, chwilę potem brązowooka doszła, i znów zaczęła całować wiśniowe usta niebieskookiej.

Kiedy wyszły spod prysznica udały się do pokoju rudej po piżamę i położyły się spać, wiedząc, że kiedy alkohol przestanie działać albo nie będą nic pamiętać, albo będzie pomiędzy nimi tak niezręcznie, że nie odezwą się do siebie już nigdy.




🥀
HEJOOO, myślicie, że będzie teraz już happy? Bo jeśli tak to się mylicie😉

Ogólnie nie umiem pisać takich scen za bardzo, ale myślę, że oczu AŻ tak bardzo nie wypala.

Za błędy przepraszam, jak jakieś wyłapiecie to proszę pisać ją poprawię.

Miłego dnia wieczora ranka lub Miłej nocy 🩷💙🩵

POZDRAWIAM<33

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro