❤ Rozdział 18❤

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Brunet mimo wszystko chciał do mnie podejść, ale mój brat chwycił go za ramiona, odwrócił i popchnął w przeciwną stronę.

- Dasz radę teraz zaśpiewać o miłości? - zapytał gdy wrócił.

- A pójdziesz ze mną na próbę? Bo jednak chciałabym zobaczyć występ Marcina - poprosiłam go niepewnie się uśmiechając. Chłopak kiwnął głową i podeszliśmy pod inną scenę. Stanęłam na środku i pokazałam jak mniej więcej będzie wyglądało moje wykonanie znanego utworu. Na końcu delikatnie się wyszczerzyłam i razem z Bartkiem ruszyliśmy do szyby z której widać scenę. Oparłam się o filar obok, po czym spuściłam wzrok na Maciejczaka, który aktualnie zaczyna śpiewać. W pewnym momencie Marcin się odwrócił i złapaliśmy kontakt wzrokowy. Szybko spojrzałam gdzieś indziej i zobaczyłam, że Dawid też mi się przygląda. Uśmiechnęłam się do niego smutno, a on nie rozumiejąc o co mi chodzi z powrotem zaczął oglądać... Loczka. Już nawet pomyślnie tego przezwiska powoduje ból. Chłopak zakończył występ, a ja pożegnałam się z bratem i podeszłam do Idy na kanapę.

- Gotowa? - zapytałam siadając koło mnie.

- Nie... - wyszeptałam, ale wiedząc, że to się nagrywa, to kiwnęłam głową. Kobieta spojrzała na mnie wspierająco i przytuliła.

- A teraz wystąpi Oliwia Wiśniewska w utworze pod tytułem " As Long As You Love Me". Oliwka!!! - zawołał mnie Tomasz, prowadzący więc z mikrofonem w ręce wbiegłam na scenę. Kwiatkowski pokazał mi, że Pati wszystko widzi i usłyszałam początek. No powiem tak, ciężko jest zaśpiewać piosenkę o miłości jeżeli ma się... Chyba... Złamane serce. Zmieniłam niektóre momenty, żeby ludzie poczuli, że śpiewam o tym co chciałabym mieć w przyszłości przez co mój trener popatrzył zdziwiony ale zadowolony.

- As long as you love meeee - skończyłam znowu pokazując sztuczny uśmiech.

- Chodź Oliwia tutaj. Teraz czas na słowa Dawida i reszty - podeszłam na podwyższenie obok sceny i spojrzałam na nich.

-Oli... Wow...  Zrobiłaś to lepiej niż na próbach i wydaje mi się, że zmieniłaś postrzeganie tej piosenki. Mimo, że w ostatniej chwili pozmieniałaś niektóre miejsca to wyszło ci to naprawdę bardzo dobrze - stwierdził Kwiatek na co kiwnęłam głową w ramach podziękowania.

- Taaak... Oliwka znowu zabrałaś nas do innego świata. Pokazałaś nam, że każdy chciałby mieć miłość do końca życia. Dzięki tobie dzisiaj pierwszy raz w tym programie poczułem ciarki, bo czasami specjalnie albo nie specjalnie, głos ci drżał co powodowało wrażenie, że nie bardzo w to wierzysz. Zakończyłaś to w taki sposób, że ja uwierzyłem tobie, więc jeszcze raz dziękuję - wypowiedział się Baron, a ja wymamrotałam do mikrofonu ciche :"to ja dziękuję" i wbiłam wzrok w podłogę. Czułam, że ktoś mi się przygląda ale nie chciałam ryzykować, bo mógł to być Marcin, a ja nie zamierzam być teraz smutna.

- Wracaj do drużyny, bo za chwilę Kwiatkowski będzie miał nie lada wyzwanie wybierając między waszą trójką - prowadzący popchnął mnie lekko w róg gdzie stał brunet z Alą i Idą. Delikatnie się uśmiechnęłam gdy mała mnie przytuliła. Maciejczak chyba miał zamiar podejść ale przeszkodziła mu w tym kobieta.

- Nie ma czasu na gadanie. Ustawcie  się w kolejności występów i wchodzimy - poinformowała nas więc chcąc, nie chcąc wylądowałam na scenie koło chłopaka.

- Kochana moja najlepsza trójeczko. Każdy, dosłownie każdy mógłby reprezentować naszą drużynę w finale.

Ala - to jak zaśpiewałaś... Ten strasznie trudny utwór.... Z piosenką "I Have Nothing" mają problem nawet największe gwiazdy, a ty sobie po prostu weszłaś na scenę, jakby to była pestka. Naprawdę mało kto w twoim wieku by to zrobił.

Marcin - chłopie twój głos i to jak potrafisz nim się posługiwać jest niesamowite. Mimo, że towarzyszył nam tu ogień, ja prawie cały czas patrzyłem na ciebie. Mi osobiście, bardziej podoba się twoja wersja od oryginału.

Oliwka - dziewczyno, ty potrafisz zmienić nasz humor i nastawienie w ciągu kilku minut.... to naprawdę jest godne podziwu. I to, że na scenie pokazałaś zupełnie inną wersję piosenki niż na próbach, co przy okazji wyszło ci świetnie, pokazuję, że możesz postawić się w każdej sytuacji...- skomentował Dawid chwytając się za głowę i patrząc błagalnie na resztę. Poczułam, że brunet obok delikatnie ściska mnie za rękę, po czym splata nasze dłonie ze sobą powodując mały rumieniec na mojej twarzy.

- Ja nie potrafię pomóc. Każdy z nich jest wyjątkowy i każdy najlepszy - stwierdziła Cleo, a chłopacy pokiwali głową, zgadzając się z nią. Ludzie z trybun zaczęli krzyczeć "Marcin!" i o dziwo dużo osób wołało "Oliwia".

- Powiem to co podpowiada mi serce. Marcin idziesz za mną dalej - oznajmił , a publiczność zaczęła piszczeć. Brunet puścił moją rękę i odszedł gdzieś na bok. Był całkowicie zaskoczony ale też szczęśliwy. Ale nie tak jakby dostał się do dalszej części finału. Był uśmiechnięty, ale w jego oczach nie było tych iskierek tak charakterystycznych dla Loczka. Chłopak podszedł do mnie i ponownie chwycił tylko tym razem za nadgarstek. Spojrzałam na niego niepewnie.

- Musimy porozmawiać.....
















Specjalnie dla Was rozdział!!
Tak trochę słabo kończę ale trudno 😁😁
Strasznie wam dziękuję za życzenia ❤❤❤
Ja najbardziej chyba lubię z serialu to raczej "Stranger Things", a film "Harry Potter" i "Trzy kroki od siebie"(chociaż mogli dać lepsze zakończenie).
A ulubiony zespół to oczywiście 4Dreamers i przekonuję się do 1D dzięki jasmin5002 (możecie do niej wbić na fajne opowiadanka). Teraz kolejne moje pytanie dla Was "Kiedy macie urodzinki i jakie jest wasze największe marzenie?" Jak chcecie to (wiem, że kwarantanna jest więc może się nudzicie) możecie zadać mi też jakieś pytania w kom, a ja na nie odpowiem. O ile chcecie się czegoś dowiedzieć 😁😁😁
~Oliwia

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro