❤ Rozdział 33❤

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- No księżniczko, nie bądź zła.. staram się być miły - wytłumaczył się obejmując mnie "po przyjacielsku".

- Awwwww.. ja mam na imię Zuza i proszę się tak do mnie nie zwracać panie Marcinie bo dla mnie ship Oliwka x Marcin jest życiem - odparłam, a Julka z całkowitym przekonaniem jej przytaknęła. Zagryzłam wargę zastanawiając się nad czymś, jednak ostatecznie zrezygnowałam z tego pomysłu.
Chłopak oparł głowę o moje ramię i zaczął mi się przyglądać przez co troszkę się speszyłam.

- Puść mnie - poprosiłam, przepraszając wzrokiem dziewczyny za jego zachowanie.

- Maciejczak, puść mnie w tej chwili - użyłam jednego z tych ostatnich sposobów, żeby uzyskać to co chciałam, bo wiem, że brunet nie lubi kiedy ktoś zwraca się do niego po nazwisku. Zuzanna zachichotała widząc jego rozmarzoną minę, a ja zrobiłam się czerwona.

- Bo będziesz spał u Patrycji - wyszeptałam mu do ucha przez co momentalnie się ocknął.

- Więc wracając do rozmowy, jak wam się podobał finał?- zapytałam, delikatnie odpychając od siebie przyjaciela.

- Mega, ale miałam nadzieję, że to ty będziesz w tej najlepszej trójce, bo serio uwielbiam twój głos i czekam na jakąś piosenkę - stwierdziła Julia uśmiechając się do mnie.

- Widzisz Marcin, już cię nie potrzebuję. Znalazłam nową przyjaciółkę - zażartowałam przytulając wyższą ode mnie brunetkę. Wszyscy się zaśmiali, a mój chłopak zrobił smutne oczka więc pokazałam mu język. Taa.. zachowujemy się jak małe dzieci hah

- A dla kogo jest "Jak Gdyby Nic"? - zadała pytanie Zuza przypatrując się reakcji Loczka, który wzruszył lekko ramionami.

- Dla mojej "przyszłej" dziewczyny - przy słowie "przyszłej" zrobił króliczki i puścił mi oczko.

- Błagam powiedźcie, że jesteście bądź będziecie parą, bo wyglądacie razem tak słodko... - wytrwało się blondynce na co cicho westchnęłam. Hmmm... Ukrywanie prawdy będzie chyba coraz trudniejsze...
Wymieniłam smutne spojrzenie z brunetem i kiwnęłam głową, że one raczej mogą się dowiedzieć.

- Bo tak właściwie.... - nie zdążył dokończyć, ponieważ przeszkodziło mu przybycie mojej siostry.

- Nie chcę wam przeszkadzać, ale zaraz idziemy, a wy jeszcze nic nie zjedliście - przypomniała z uśmiechem na twarzy.

- Yhmm... Zaraz przyjdziemy okej Pati? - ciemnowłosa tylko szerzej się uśmiechnęła i odeszła. Pokazała mi, że bierze mojego shejka, a ja nie miałam nic przeciwko więc przywłaszczyła sobie mój napój.

- A tak w ogóle to.... Możemy zdjęcie? - spytała niepewnie Julka na co pokiwaliśmy głową. Oczywiście znając nas nie mogło być zwyczajnie i skończyło się na mini sesji. Dziewczyny podały mi swoje Instagramy, bo postanowiłam wstawić jedną fotkę na relację przy okazji oznaczając je.

- Do zobaczenia... kiedyś - powiedziała Zuza podchodząc bliżej, żeby nas przytulić. Zrobiliśmy jedne wielki grupowy uścisk, po czym razem z Loczkiem wróciliśmy do mojego rodzeństwa.

- Nadal piszesz z tym Antkiem? - zapytała Pati, a Marcin spojrzał na mnie podejrzliwie.

- Yhmm... Jest fajny, ale spokojnie nie fajniejszy od ciebie - zaśmiałam się cicho widząc jego minę na moje pierwsze słowa.

- Właaaśnie. Marcinkuuu czy chciałbyś poznać dwójkę moich najlepszych przyjaciół? - popatrzyłam na niego błagalnie, bo chciałabym, żeby Kubuś się do niego przekonał. Brunet wzruszył ramionami mrucząc pod nosem, że to moja decyzja. Po skończonym posiłku wróciliśmy wszyscy do domku.

- Nie wiem jak ty, ale ja idę się położyć - stwierdziłam idąc w stronę łóżka. Oparłam o ramę przedmiotu, poduszkę więc tak jakby pół leżałam pół siedziałam.

Chłopak usiadł obok mnie i położył głowę na moim brzuchu, zamykając oczy. Nie czekając ani chwili zaczęłam bawić się jego loczkami.

*To jedno z najlepszych zajęć* pomyślałam czując te tak zwane "motylki" co spowodowało u mnie lekki rumieniec.

- Jak ty to robisz? - przerwał ciszę nadal nie zmieniając swojej pozycji.

- Ale co? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie odrywając rękę od jego włosów, aby odgadnąć plątające się pasemki przed moją twarzą za uszy na co westchnął niezadowolony.

- To, że jesteś taka idealna - szepnął otwierając jedno oko, żeby zobaczyć moją reakcję. Zarumieniłam się jeszcze bardziej i zaczęłam patrzeć w sufit.

- Wcale nie jestem. Mam za dużo wad, żeby być idealna. Zresztą mogłabym zapytać cię o to samo - wymamrotałam wracając do tej wspaniałej zabawy loczkami mojego chłopaka.

- Jak to nie? Jesteś ładna, miła, mądra, masz poczucie humoru, piękny głos, piszesz piosenki i bliskich stawiasz przed sobą. Ideał. Aż dziwne, że mnie wybrałaś - ostatnie zdanie dodał po chwili, a ja zdałam sobie sprawę z tego, że on chyba ma kompleksy. Zsunęłam go na moje kolana i pochyliła się nad Maciejczakiem.






















Gratki!❤
Udało się Wam więc jest i drugi rozdział w tym dniu (dedykowany samowystarczalnosc). Ja tam lubię chłopaków z The Blaze House. Ulubiony przedmiot - wos i matma, a najgorszy - angielski i historia.
Dobra czyli ktoś tam jednak chce perspektywę naszego Potterka więc raczej się pojawi.
Pytanka:
Ulubiona postać z HP?
Ulubiona postać z ST?
No i chciałabym Was jeszcze raz przeprosić, że nic nie wstawiałam. A z racji tego, że mam na swoim profilu Oneshoty to jak ktoś chce to mogę mu coś takiego napisać 😅😅😅❤
Wyjątkowo możecie o kim chcecie (o ile tą osobę znam) nawet z The Voice Kids lub Harry'ego Pottera. Więc czekam na Wasze propozycję ale nie obiecuję, że uda mi się coś napisać szybko!❤❤❤
Byeee,
~ Oliwia

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro