❤ Rozdział 45❤

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Rozdział dedykowany mojej przyjaciółce magda44lena, dzięki której wzięłam się w końcu za napisanie go hah
Ps. Ważna notka pod rozdziałem
~ Oliwia







Ruszyliśmy w stronę sceny, a ja powtarzałam w głowie tekst tych dość smutnych utworów.

- Dostanę mikrofon i słuchawkę? - zapytałam patrząc na jakiego mężczyznę, który chyba miał zamiar do nas podejść.

- Tak - odpowiedział pan Adam wołając tego człowieka i pokazując na mnie.

- Dzień dobry - uśmiechnęłam się co nieznajomy odwzajemnił.

- Oliwia, tak? - gdy potwierdziłam kiwnięciem głowy, kontynuował to co miał zamiar powiedzieć - wchodzisz na scenę za półtorej godziny więc jeśli chcesz to mogę już założyć ci cały sprzęt, żebyś mogła zrobić jeszcze próbę techniczną.

- Okej - zgodziłam się, kierując za - jak się okazało - panem Łukaszem do namiotu rozłożonego kilka metrów za sceną.

- Więc... Jesteś z Marcinem? Moja córka kibicowała wam w The Voice Kids więc jestem ze wszystkimi nowinkami na bieżąco - wytłumaczył cicho się śmiejąc za moimi plecami. Po chwili poczułam, że do paska w spodniach zostało mi doczepione jakieś pudełko z którego wychodziły różne przewody.

- Tak szczerze to zostaliśmy parą dzień po finale programu - wyznałam przekładając kabelek od słuchawki pod bluzą, w ten sposób, żeby końcówka zwisała obok sznurków od kaptura.

- Gratuluję. I chyba nie powinienem ale czy mógłbym poprosić o twój autograf? Kornelia byłaby w niebie - mężczyzna wziął ze stolika karteczkę i podał mi ją razem z markerem, od razu po tym gdy mu przytaknęłam.

- Jest coś co miałabym napisać specjalnie dla niej? - zadałam pytanie siadając na krzesełku przy skrzynce ze sprzętem.

- Kornelia jest od ciebie o dwa lata młodsza i od małego tańczy. Chciałem kiedyś zapisać ją do jakiegoś konkursu, ale ona nie wierzy, że mogłaby kiedyś coś wygrać. No i boi się co pomyślą o tym jej koleżanki.. - opowiedział blondyn pokazując mi na telefonie zdjęcia i filmiki swojej córki. Zamknęłam na chwilę oczy i wyobraziłam sobie tekst, który mogłabym napisać. Chwilę później zaczęłam zapisywać to na kartce.

- Mogę oddać to panu przed wejściem? - spytałam mając w głowie mini plan by zwiększyć jej wiarę w siebie.

- Oczywiście - odpowiedział pan Łukasz siadając po mikrofon z zielonym paskiem.

- W ten sposób odznaczamy sprzęt dla danych artystów. Aktorzy mają niebieskie, ty i ktoś jeszcze ziolone, a prowadząc czerwone - wyjaśnił widząc mój pytający wzrok.

Uśmiechnęłam się sama do siebie przypominając sobie kto jeszcze używał takich kolorów do tego samego. (Ci którzy wiedzą o co chodzi niech zostawią po sobie ślad w postaci komentarza np. serduszka któregoś z 5 kolorów
~ Oliwia)

- Ktoś jeszcze śpiewa oprócz mnie? - zapytałam słysząc, że nie jestem jedyną osobą z zielonym kolorkiem.

- Tak. Dokładniej to dojdzie do ciebie osoba, żeby zaśpiewać w duecie ale więcej dowiesz się dopiero w trakcie występu - stwierdził mężczyzna uśmiechając się pod nosem. Spojrzałam na niego błagalnie ale pokręcił głową nie chcąc nic zdradzać.

- Wracaj lepiej do Adama i Kuby, bo będą się niepokoić, że zatrzymuję cię tu prawie 45 minut. A musisz jeszcze zrobić próbę - przypomniał mi pan Łukasz i wskazał ręką na scenę, bo pod nią stały osoby, dzięki którym tutaj jestem.

- Dziękuję - zawołałam chowając karteczkę z tekstem dla Kornelii do kieszeni, po czym wzięłam mikrofon i podbiegłam do przyjaciela i jego wujka.

- Hejka! Chcecie posłuchać jak słabo śpiewam? - zaproponowałam pojawiając się koło Potterka czym chyba go wystraszyłam.

- Śpiewasz pięknie, więc tak chętnie posłuchamy - okularnik spiorunował mnie wzrokiem na co tylko przewróciłam oczami. Weszłam na scenę, pomachałam do taty Kornelki i włożyłam słuchawkę do ucha. Po chwili usłyszałam już pierwsze dźwięki melodii do piosenki "Someone you loved". Gdy zaśpiewałam już dwa utwory otworzyłam oczy, które w którymś momencie przymknęłam i usłyszałam oklaski od przyjaciela oraz ekipy od sprzętu.

- Za chwilę wpuszczamy "fanów" więc wystąpisz jednak trochę wcześniej - poinformował mnie jakiś mężczyzna, a ja zaczęłam szukać wzrokiem pana Łukasza. Podeszłam do niego i oddałam mu karteczkę dla jego córki. Odeszłam widząc, że gdy czyta to delikatnie się uśmiecha po czym mówi cicho "dziękuję":

Dla kochanej Kornelii,
Chciałabym, żebyś bardziej uwierzyła w siebie. Wiem, że na początku jest trudno to zrobić. Sama nigdy bym się nie zgłosiła do TVK3, gdyby nie moja najlepsza przyjaciółka. Każdy powinien mieć szansę na rozwijanie swojego talentu, a Ty pięknie tańczysz. Z tego co słyszałam to podobno oglądasz mnie i Marcina od początku programu więc pewnie wiesz, że wygrałam możliwość nagrania własnego singla. Ja wierzę w Ciebie dlatego chcę zaproponować ci występ w teledysku jako tancerka. Tutaj jest mój numer *** *** ***, jeśli się zgodzisz to zadzwoń albo poproś o to tatę ~ Wisienka ❤



















Hej..
Długo mnie tu nie było 😅
Niby są wakacje ale jednak u mnie wygląda to tak, że na pisanie prawie nie mam czasu, bo cały dzień jestem na dworze..
Okej. Mam ważną sprawę. Nie wiem czy wiecie/ zdajecie sobie tego sprawę ale do końca opowiadania zostało już tylko kilka rozdziałów i z tego powodu trochę ciężej zabrać się za pisanie. A Teraz coś co zależy od Was. Są dwa możliwe zakończenia:
- albo wszystko cudownie i tak dalej. Ale to będzie całkowity koniec historii Marcina i Oliwii.
- lub zakończenie nie do końca szczęśliwe natomiast mooożliwe, że będzie druga część.
Wybór zależy od Was. Napiszcie w komentarzach co o tym sądzicie.

I tradycyjnie pytanka do Was. Są tu ósmoklasiści? Jak tak to możecie podzielić się tym jak poszły wam egzaminy i jakie są wyniki 😁
Co chcielibyście, żeby pojawiło się w opowiadaniu?

~ Oliwia

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro