Chapter 1

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Wstałam z samego rana, bo już o szóstej. Poszłam zajrzeć do Lily, jednak ta smacznie spała. W salonie zastałam Nat.
- Hej, nie śpisz już? - spytałam siadając obok niej.
- Nie, ja zawsze wcześnie wstaję. Jemy śniadanie czy jedziemy do wieży zrobić im niespodziankę? Wczoraj mieli misję do późna więc wszyscy jeszcze śpią - powiedziała Natasha.
- Możemy jechać od razu tylko ogarnę siebie i Lily - odpowiedziałam i poszłam do sypialni. Przebrałam się w białe dżinsy i top w takim samym kolorze.

Jutro miały być moje dwudzieste urodziny, więc tym bardziej się cieszyłam, że spędzę je w takim towarzystwie. Uczesałam włosy i poszłam do pokoju mojej córeczki. Przebrałam ją i nakarmiłam, po czym stawiłam się przy Nat gotowa do wyjścia.

Wzięłam Lily na ręce, a Natasha wzięła nasze bagaże. Wsiadłyśmy do jej auta I chwilę później już jechałyśmy w kierunku Avengers Tower. Po kilkunastu minutach byłyśmy na miejscu.

Weszłyśmy do środka i odkryłyśmy, że faktycznie wszyscy śpią. Skierowałyśmy się do kuchni i zaczęłam robić naleśniki. Rudowłosa w tym czasie bawiła się z malutką.

Gdy naleśniki były gotowe, nastawiłam wodę na herbatę i Nat kazała Jarvisowi wszystkich obudzić. Usiadłyśmy przy stole. Pozostało nam czekać, aż wszyscy zejdą na dół, narzekając na wczesną pobudkę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro