Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

                                                Rok później,
Właśnie usypiałam Lily, gdy do środka weszła Nat.
- Cześć Meli - powiedziała i zamknęła drzwi.
- Hej Nat - przywitałam się. Tasha podeszła do nas i pocałowała Lily w czoło.
- Hejka malutka - szepnęła.

Odłożyłam swoją córeczkę do łóżeczka i przytuliłam przyjaciółkę.
- Coś się stało, że przychodzisz o takiej godzinie? - spytałam patrząc na zegarek, który wskazywał dwudziestą drugą.
- Nic konkretnego. Po prostu pomyślałam, że już czas żebyś spotkała się z avengers. Mamy czterech nowych członków, którzy chcieliby cię poznać. - Nat skończyła opowiadać.

Chwilę się zastanawiałam. Lily miała już roczek, więc chyba czas żeby poznała swojego tatę.
- Rozgryźli już czemu wyjechałam? - spytałam z uśmiechem.
- Jeszcze nie. Ja i Banner siedzimy cicho, a oni nie potrafią wymyślić co się stało i myślą, że się obraziłaś za te pytania od Starka. - Roześmiałam się na tłumaczenie rudowłosej.

Poszłam do kuchni i wróciłam z kawą.
- Chcesz? - spytałam i podałam jedną filiżankę przyjaciółce. Natasha skinęła głową. Drugą filiżankę przyłożyłam do ust i zaczęłam pić. Moje uzależnienie od kawi nie zniknęło.
- Więc co sądzisz o tym, żeby zapoznać Lily z avengers? - zapytała.
- Myślę, że już czas. Sama się trochę za nimi stęskniłam. Popilnujesz małej, to się spakuje? - zapytałam.
- Jasne - odpowiedziała Nat i usiadła obok łóżeczka.

Odłożyłam pustą filiżankę do zlewu i poszłam do sypialni. Wyjęłam walizkę i torbę podróżną. Do walizki spakowałam moje i Lily ubrania, a do torby broń, kosmetyki, najpotrzebniejsze rzeczy typu  telefon i pieniądze, oraz ekwipunek mojej córeczki, czyli mleko, pampersy, zabawki itd.

Walizkę i torbę wystawiłam do przedpokoju. Zaproponowałam Natashy, żeby się u mnie przespała na co się chętnie zgodziła. Pół godziny później już zasypialiśmy. A ja szczerze, nie mogłam się doczekać następnego ranka.




Witam was w kontynuacji książki, którą właśnie skończyłam. Możecie w niej liczyć na zagłębienie się w relacje z Bucky'm, nowe przygody oraz dawkę humoru.
Miłego dzionka!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro