Jak stałem się muszorem.
Witajcie w mojej kuchni, ja nazywam się Byun Baekhyun i jestem 3 dniową muchą domową!
Tak, dokładnie, 3 dni tkwie w tym gównie. Dosłownie jak i w przenośni.
Moja przygoda rozpoczęła się w burdelu. Nie w agencji towarzyskiej, nieee. W ogóle nie o to chodzi.
Takim burdelu, że po prostu koleś miał syf w pokoju. A nazywał się Kim Jongin, ale kazał mi krzyczeć Kai.
No więc ten Kai poprosił mnie prawie na koniec, żebym przejął jego bydlaka z odbytu do ust i połknął to, co z siebie wyleje.
To myślę; no kurczaki co on se myśli jak ja dupy z pięć dni nie myłem to ja mam to teraz połykać? Ani mi się śni kurde bele.
Ja mu takie:
-Ej Kaison*taką mu ksywke wymyśliłem supi nie?* we Ty mi tu takiego syfu w gardziole nie rób.
I ten jak się wkurzył! Wziął klapke na muchy z jakimiś trzema zdechłymi i wsadził mi w ucho! Krzyknął po tym :
- Mambu dżambu do Mucholandu!!
Takim sposobem stałem się pięknym, dorodnym muszorem.
Nie spodziewałem się aż takiego obrotu spraw. Jednak musiałem podołać temu ciężkiemu zadaniu.
Aby znów móc biegać na bieżni*mimo że nigdy tego nie robiłem* i stać się człowiekiem wystarczyło, że uwiode jakiegoś ludzkiego przystojniaka, narobie mu do kawusi i włożę mu swoje nóżki w dziurke od nosa.
Dokonam tego. Choćby nie wiem co. Jeśli nie to nie nazywam się Byun Baekhyun.
✖✖✖
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro