5
Cody (wow 1 raz tutaj haha)
Szczerze nie byłem zbytnio zaskoczony tym co powiedziała. Muszę wam powiedzieć, że jest śliczna dziewczyną i w ogóle, ale nie wiem czy nadaje się, żeby z nią być. Mam wrażenie, że byłbym dla niej nie wystarczający. Grrr... Co mam zrobić?
Z takimi myślami zasnąłem tuląc do siebie dziewczynę.
___-___-___
Gdy się obudziłem nikogo pryz mnie nie było. Wyszedłem z pokoju i w kuchni zauważyłem ciocie Ariel.
-Hej ciocia... Wiesz gdzie jest Rosie? Zasnąłem przytulając ją i wydaje mi się, że ona też, ale jak się obudziłem przed chwilą to jej nie bylo- powiedziałem, a ona mi odpowiedziała z uśmiechem
- Jest w studio, które zrobił Harry w ostatnim z pokoi gościnnych
-dzieki ciocia. Jesteś wielka- powiedziałem i dałem jej buziaka w policzek, a następnie poszłem do studia, a wyglądało ono tak;
Weszłem do środka i zauważyłem, że Rosie śpiewa za ścianą, więc postanowiłem usiąść na kanapie. Dziewczyna śpiewała Rise up od Andra day (media). Patrząc na nią nie wyobrażałem sobie życia w inny sposób niż z nią. Bynajmniej na teraz. Zanim dziewczyna mnie zauważyła cyknalem jej zdjęcie, a następnie szybko wyszedłem ze studia. Po drodze minąłem wujka Harrego i szybko mu powiedziałem;
-Jak coś to poszedłem, bo kumpel coś ważnego chciał. Nie mów jej niczego, ale za góra 1h wrócę po prostu muszę po coś iść okej?- spytałem, a on kiwnął głową i poszedł dalej.
Wbiegłem do mnie do domu i wziąłem portfel i włożyłem do niego 400 zł no i wziąłem klucze od auta taty. Mama dziwnie na mnie patrzyła, ale o nic nie pytała, bo wiedziała, że i tak się dowie od reszty ...z tym to akurat jest przejebane. Szybko wyszedłem z domu i pojechałem do kwiaciarni. Tam kupiłem 100 róż czerwonych i 1 białą w sam środek. Potem gdy zapakowałem je do samochodu to pojechałem do galerii po dużego misia i w końcu znalazłem idealnego. Znalazłem taką dupną ponad metrową pandę, a z tego co wiem to Rosie uwielbia Pandy i Wilki, więc w sumie wiem co zrobić dodatkowo. Kupiłem Pandę i poszedłem z nią do auta co nie było proste. Gdy w końcu wszystko pomieściłem pojechałem jeszcze w jedno miejsce.
Zajechałem pod dom i poprosiłem Max'a, żeby mi pomógł to zanieść do pokoju Rosie, która teraz podobno jak on mówi siedzi z tatą w jego gabinecie, żeby porozmawiać na jakiś tam temat. Na łóżku położyłem misia tak, żeby siedział, a róże przed łóżkiem. Sam schowałem się za misiem i czekałem, az dziewczyna wróci. Max powiedział, że musi to wszystko nagrać i schował się w szafie uchylając sobie drzwi, żeby dobrze to nagrać.
Po 10 minutach dziewczyna weszła do pokoju i pisknęła tak, że ciocia Ari wbiegła do pokoju i się z niej zaśmiała.
-o matko... Ale to śliczne...- powiedziała z łamiącym się głosem, a ja z tą jedną białą różą wstałem i podszedłem do niej i ukleknąłem przed nią- o jejku...
-Rosalie Emmo Styles czy mimo, że znamy się od dziecka i jesteśmy niby kuzynostwem i pomimo tego, że osmieszyłem cię w 5 klasie zostaniesz moją dziewczyną?- spytałem patrząc jej w oczy i wyciągając w jej stronę róże, a ona się popłakała. -Rosie wiem, że to bardzo emocjonujące i tak dalej, ale nie trzymaj mnie w niewiedzy- powiedziałem, a ona zachichotała przez łzy i mnie przytuliła
-tak- szepnęła, a jej mama i jak się okazuje tata, który chuj wie skąd się tu wziął biją brawo. Odsunęła się kawałek ode mnie i pocałowała mnie w usta. Oddałem pocałunek, a już po chwili ktoś chrząknął, a my musieliśmy się od siebie oderwać. Zrobiliśmy to bardzo niechętnie, a ja zmierzyłem wzrokiem osobę, która nam przerwała i okazał się nią mój własny ojciec.
-no już dzieci. Wiem, że jesteście teraz razem i wogóle, ale nie zabijajcie mnie wzrokiem tu są dzieci- powiedział, a ja dopiero teraz sobie zdałem sprawę, że do jej pokoju zaczęła wchodzić cała nasza dużą rodzinka czyt. Cały zespół ich małżonki i dzieciorki. Spojrzałem na Rosie i widzę, że była w takim samym szoku co ja. W końcu wszyscy zaczęliśmy się śmiać i myślę, że gdyby był tu ktoś oprócz naszej rodziny to uznałby nas za psychicznych.
Gdy rodzinka wyszła i zostaliśmy z Rosie sami nasze telefony zaczęły polać jak popierdolone. Spojrzałem na telefon i zobaczyłem, że nagle wszystkie moje media społecznościowe zaczęły wariować. Spojrzałem na Rosie, a ona na mnie i zobaczyłem, że jej telefon to samo. Szybko odblokowałam swój i zobaczyłem, że ktoś z członków one direction wstawił na ich konto na insta zdjęcie jak się całujemy, a Max filmik jak się całujemy. Co chwilę przychodziły powiadomienia i nie powiem nie były one zbyt mile dla nas, bo mówili, że jesteśmy rodziną i nie możemy itp. Większość to był zwykły hejt na który jesteśmy narażeni zawsze, ale znalazły się też te miłe.
-co z tym zrobimy?- spytała Rosie, która chyba nie za dobrze zniosła ten hejt.
-Rozwiażemy ten problem tak jak twój tata z twoją mamą- powiedziałem i zacząłem ustawiać telefon, żeby nagrać relacje
-chcesz nagrać relacje na insta?- spytała, a raczej stwierdziła
-tak, a potem zrobić live'a
-okej
Usadowiliśmy się wygodnie na łóżku. Ona się o mnie oparła, a ja zacząłem nagrywać
Cody; Hej wam! Jak już wiecie jestem z Rosie i pewnie rodzice mnie za to "zabiją", ale chuj wam do tego z kim chodzę. Rosie to moja dziewczyna i tego nie zmienicie. Jeśli zamierzacie nas hejtować to proszę bardzo, ale nie zmienicie tego, że i tak będziemy razem
Rosie; Chcę wam oznajmić, że nie jesteśmy także rodziną, więc nic nie stoi nam na przeszkodzie, żeby być razem. To, że mieszkamy wszyscy w jednym dużym domu i jesteśmy dla siebie wsparciem i taką rodziną to nie znaczy, że jesteśmy powiązani więzami krwi co znaczy, że możemy być razem
Cody; Właśnie. Jeśli macie jakieś pytania to zaraz. Dosłownie zaraz będzie live
Razem: Zapraszamy
Powiedzieliśmy i cmoknalem ją w usta, a następnie zakończyłem relacje . Dziewczyna odłożyła mój telefon na bok, a raczej odrzuciła go na bok i usiadła na mnie okrakiem tak, że teraz ja leżałem, a ona na mnie siedziała i gwałtownie wpiła się w moje usta. Byłem tak zaskoczony, że na początku nie oddałem pocałunku, a dopiero po chwili oddałem pocałunek, a potem chwyciłem ją za tyłek i ścisnąłem na co dziewczyna westchnęła, a ja wykorzystałem okazję i do naszego pocałunku wplotłem mój język.
•:|:•
Hejooooo
Tak znowu tu jestem!
Co tam u was??
Mam nadzieję, że tą książką też tak szybko skończę jak tamtą. Nie, że mam jej dość czy coś, ale mam mega dużo weny i mega dużo pomysłów na nowe książki, więc no...HEHEHEH
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro